Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

"Paskudna historia". Bernard Minier.

 Wydana w Domu Wydawniczym REBIS. Poznań 2023 (Wydanie I (dodruk) ).  Przełożyła Monika Szewc-Osiecka.  Tytuł oryginalny Une putain d'histoire.  Kolejna wygrana przeze mnie niedawno w konkursie na stronie Kawiarenki Kryminalnej na Fb, książka z pakietu kryminałów Bernarda Miniera. I jest to kolejna udana lektura, którą dosłownie pochłonęłam.  Nie mam pojęcia, jak mi się udało ominąć ten kryminał Miniera, zwłaszcza, że pierwsze wydanie pojawiło się parę lat wstecz (tu jak widzę, jest dodruk tej książki). Ale tym bardziej cieszę się, że ją wygrałam i mogłam przeczytać bo zwyczajnie, tytuł jakoś mi umknął i nie miałam go ani w wersji papierowej ani w wirtualnym stosie wstydu na czytniku. "Paskudna historia" nie należy do żadnego z cykli autorstwa Miniera, to tak informacyjnie.  Akcja książki rozgrywa się na wysepce Glass Island, leżącej na archipelagu stworzonym przez autora ale inspirowanym przez istniejący w stanie Waszyngton.  A o tym, co się stało opowiada nam narrator,

"Lucia". Bernard Minier.

 Wydana w Domu Wydawniczym REBIS. Poznań (2023). Przełożyła Monika Szewc-Osiecka. Tytuł oryginału Lucia. Książkę udało mi się wygrać w konkursie organizowanym przez Kawiarenkę Kryminalną na stronie Fb. "Lucia" zapoczątkowuje nowy cykl kryminalny jednego z moich ulubionych obecnie autorów kryminalnych, opowiadający o śledztwach prowadzonych przez porucznik Lucię Guerrero. I jest to początek ogromnie, ogromnie udany.  Od razu uprzedzam, Minier nie skupia się w swoich kryminałach na warstwie społeczno obyczajowej, tak jak często robią to i są za to doceniani, Skandynawowie. U Miniera kryminał jest kryminałem (a tu wręcz kryminałem z elementami thrillera). Nie ukrywam, że dokładnie na coś takiego miałam chęć. Aby kryminał miał ciekawy pomysł na wątek zbrodni, aby akcja działa się szybko i sprawnie, aby bohaterowie nie byli przewidywalni ale też nie nadmiernie przesadnie rozrysowani bo to często stanowi wręcz karykaturalne postaci zamiast bohaterów, których losy się śledzi z uwagą

"Cieszę się, że moja mama umarła". Jennette McCurdy.

 Wydana w Wydawnictwie Prószyński i S-ka. Warszawa (2022).Ebook. Przełożyła Magdalena Moltzan-Małkowska. Tytuł oryginalny "I'M GLAD MY MOM DIED". Niech Was nie zwiedzie okładka książki projektu Faye Orlove, utrzymana w słodkim różu. To jedynie, jak w moim, nie ukrywam, przypadku, wabik. Jak denerwują mnie okładki z "śliczną panią na okładce" jak ja to nazywam, tak w tym przypadku nie ma innej opcji a ta okładka, z autorką książki trzymającą urnę, jest właściwie najlepszą jaka mogła zostać zaprojektowana dla książki tego kalibru. To jest ciężka książka. Tak. Dla każdego a sądzę, że dla każdego rodzica może być ona ciężka podwójnie. Czemu, spytacie?  Ano temu, że niestety, bezlitośnie, chociaż trzeba to przyznać, w bardzo lekkim, gawędziarskim wręcz styku, Jennette McCurdy obnaża proces jakiemu zostawała poddawana przez własną matkę od szóstego roku życia.  Powiecie, czy ktoś z nas wysyła tak małe dziecko na casting filmowy tylko dlatego, że jego rodzice nie dali

"Nikt nie chciał wiedzieć". Alicia Gimenez-Bartlett.

 Wydana w Oficynie Literackiej Noir Sur Blanc. Warszawa (2023). Ebook. Przełożyła Maria Mróz. Tytuł oryginalny Nadie quiere saber. Wiedziałam, kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź, że będę chciała sięgnąć po najnowszy kryminał z serii o barcelońskich śledczych. Inspektor Petra Delicado i komisarz Fermin Garzon prowadzą w najnowszej części kolejne śledztwo ale dość specyficzne bowiem jest to śledztwo wznowione po pięciu latach.  Niezbyt zadowoleni są oboje bo po co brać się za coś co już zostało zamknięte chociaż, nierozwiązane, to prawda. Ale naciski z góry prowadzą do decyzji o ponownym przyjrzeniu się sprawie zabójstwa bogatego przedsiębiorcy. Jego druga żona chce aby ponownie zająć się sprawą morderstwa jej męża i oto Petra i Fermin zaczynają bardzo skomplikowane śledztwo, w czasie którego będą musieli nawet pojechać do Rzymu aby tam wraz z rzymską Policją, prowadzić dochodzenie.  Myślę, że ci, którzy znają cykl o barcelońskich śledczych nie powinni czuć się zawiedzeniu po lekturze najn