Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

"W sieci zł@". Wendy James.

Wydana w Wydawnictwie Poradnia K. Warszawa (2020). Przełożyła Dorota Pomadowska. Tytuł oryginalny The Golden Child. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Wydawnictwo Poradnia K od dawna mnie zaskakuje (pozytywnie) wydając naprawdę interesujące mnie książki i to dla rozmaitej wiekowo grupy czytelniczej. Mam też wrażenie, że dobrze zna moje gusty czytelnicze, bo doskonale trafia z ofertą recenzyjną. Już sama okładka autorstwa Jana Pfeifera zapowiada to, co otrzymałam. Mroczną, niepokojącą treść "ubraną" w wydaje się zwykłą treść. Wydaje się to słowo klucz tej książki bowiem właśnie przez całą lekturę czytelnik zadaje sobie pytanie co tu jest prawdą a co tylko ułudą. I czy to, co nam się wydaje ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Nasze dzieci siedzą w sieci. (Nawet nie czuję gdy rymuję). Taka jest prawda i im mniej będziemy temu zaprzeczać, tym łatwiej nam będzie przejść do konkretnych stwierdzeń a w razie problemów, spróbować znaleźć jakieś rozwiąza

"Matki z Lovely Lane". Nadine Dorries.

Wydana w Wydawnictwie Prószyński i S-ka. Warszawa (2020). Data premiery 20.02.2020. Przełożyła Magda Witkowska. Tytuł oryginalny The Mothers of Lovely Lane. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Kolejna część opowieści o pielęgniarkach Danie, Pammy, Beth i Victorii pracujących w szpitalu St Angelus jak również o mieszkańcach przy portowej dzielnicy Liverpoolu. Trzecia część po "Aniołach z Lovely Lane" i "Dzieciach z Lovely Lane" ukazuje czytelnikom jak potoczyły się zawiązane w poprzedniej części wątki. Emily i Dessie rozwijają swój związek,  szpital zyskuje nowy blok operacyjny, przełożona pielęgniarek walczy o stworzenie nowego oddziału położniczego. Pojawiają się też jednak tradycyjnie nowe postaci. Poznajemy więc Noleen Delaney, która zapracowuje się ogromnie podczas nocnych dyżurów w szpitalu jako sprzątaczka podczas gdy jej okaleczony podczas IIWŚ mąż Paddy nie jest w stanie znaleźć pracy. Pojawia się też rodzina Ryanów. Jest tak ki

"Doczesne szczątki". Donna Leon.

Wydana w Noir sur Blanc. Warszawa (2020). Ebook. Przełożył Marek Fedyszak. Tytuł oryginalny Earthly Remains. W najnowszym kryminale opowiadającym o perypetiach śledczych weneckiego komisarza Guido Brunettiego przenosimy się wraz z nim na odpoczynek na lagunę. Praca komisarza na co dzień jest bardzo stresująca. Dodatkowo, nie ukrywajmy, frustrująca, zwłaszcza gdy policjanci przesłuchując po raz kolejny osobę bogatą i wpływową mają świadomość, że żadna kara takiej osoby nie spotka. Świadkowie? Najczęściej "zapominają" jak się sprawy miały, to w najlepszym wydaniu. Bywa, że giną bez śladu. Nagromadzenie zarówno stresu w pracy jak i przekonania o tym, jak często niewiele mogą zrobić aby zatriumfowała sprawiedliwość, powoduje, że podczas jednego z przesłuchań dochodzi do nietypowej sytuacji. W wyniku której Brunetti trafia do szpitala, w którym od lekarki otrzymuje przykaz natychmiastowego zrobienia sobie przerwy od pracy. Paola, żona Guido, ma krewnego posiadającego na la

"Cienie". Hanna Dikta.

Wydawca - Fundacja Duży Format. Warszawa (2019). Bardzo, bardzo trudno pisze mi się zawsze o poezji. Właściwie, trudno jest mi powiedzieć, dlaczego tak jest. Być może określa tę trudność w opisaniu własnych odczuć forma wiersza, zawsze jednak krótsza od prozy? Nie wiem. Wiem, że chociaż podczas lektury w głowie pojawia mi się mnóstwo refleksji, spostrzeżeń, myśli, nie zawsze potrafię przelać je na papier. A "Cienie" Hanny Dikty to zbiór trzydziestu siedmiu wierszy. Bardzo dobrych wierszy, dodam. Gdybyście zobaczyli jak ten mój tomik jest kolorowy od karteczek samoprzylepnych, którymi pozaznaczałam najważniejsze dla mnie wiersze. Chociaż ten kolor nie współgra z treścią bo wiersze te są zdecydowanie nie takie radosne i wesołe jakby mogły sugerować kolory owych karteczek. Tytułowe "Cienie" dosłownie zaludniają kartki tomiku. Według mnie "Cienie" to osobista próba (udana według mnie) przywrócenia chociaż na chwilę postaci, które dawno już zniknęły z

"Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 1". Quino.

Wydana w Wydawnictwie Nasza Księgarnia. Warszawa (2020). Przełożył Filip Łobodziński. Tytuł oryginału Mafalda. Todas las tiras. Usiłuję sobie przypomnieć jak to się stało, że pierwszy raz zetknęłam się z komiksami o  Argentynce Mafaldzie (mam polubioną na Fb stronę komików o niej właśnie więc musiał być jakiś pierwszy raz) i...nie potrafię. Najwyraźniej ktoś mi kiedyś polecił, być może też u kogoś zobaczyłam któryś z obrazków. Nieważne, tak czy inaczej, to był dobry wybór. Bo komiksy o tej paroletniej dziewczynce ( pewnie około siedmioletniej jak twierdzi tłumacz bo rysunki zaczynają się gdy Mafalda nie chodzi jeszcze do szkoły a potem do niej trafia). Tak czy inaczej, cieszę się, że kiedyś sięgnęłam po komiksy o Mafaldzie. Do tego samego wniosku zapewne doszło Wydawnictwo Nasza Księgarnia (to znaczy nie, że ja po nie sięgnęłam, obawiam się :) ale, że warto Mafaldę polecić i puścić w świat w bardziej zmasowany sposób bo oto na naszym rynku pojawiło się pierwsze wydanie komiksów

"Pasażerka". Zofia Posmysz.

Wydana w Wydawnictwie Axis Mundi. Warszawa (2019). Ebook. Kiedy kat spotyka się po latach z ofiarą. To takie motto, jakie mi przyszło do głowy, gdy zaczęłam czytać "Pasażerkę". To książka, której pierwowzór był słuchowiskiem noszącym tytuł "Pasażerka z kabiny 45", a następnie na jego podstawie powstał film w reżyserii Munka. Sama książka została wydana w roku 1962. I znowu, podobnie jak w przypadku czytanej przeze mnie przed tą książką książką "Wakacje nad Adriatykiem", zastanawiam się jak odbierano ją wówczas gdy się dopiero co ukazała. Nastąpiło już kilkanaście lat po IIWŚ. Sytuacja po najgorszej z wojen ustabilizowała się. Niemcy rosną w siłę i stabilizuje się sytuacja gospodarcza kraju, który niby to przegrał a który zdaje się być na wygranej pozycji, zwłaszcza jeśli spojrzy się na to, jak w tamtym czasie miał się nasz kraj. I właśnie w takiej sytuacji na pokładzie statku pasażerskiego płynącego do Brazylii niesamowitym zbiegiem okoliczności spo

"Wakacje nad Adriatykiem". Zofia Posmysz.

Wydana w Wydawnictwie Znak LIteranova. Kraków (2017). Lubicie książkowe wymiany ze znajomymi? Ja bardzo. Kiedyś "uprawiałam" to ze znajomą, potem się urwało i dawno z nikim się nie wymieniłam książkami. W zeszłym tygodniu jednak udało nam się wymienić ze znajomą książkami, które nam się z jakichś powodów zdublowały. Polecaną mi przez nią książkę Zofii Posmysz przeczytałam jednym tchem pomimo tego, że jest to lektura wymagająca ogromnego skupienia i uwagi, ze względu i na tematykę i również na specyficzny styl języka w niej użyty. "Popatrz, jak te słowa po prostu płyną, jak mało interpunkcji ona używa, jak te dwa światy wzajemnie się przenikają. (...)  Koniec jest (...) jak zejście na samo dno piekła". Zacytowałam tu słowa mojej znajomej (Asiu, raz jeszcze dziękuję za pomysł z książkową wymianą) bo według lepiej nie można tej książki podsumować. Bardzo trudno czyta się literaturę, która niby ubrana w płaszcz prozy ale wyraźnie przypomina, że powstała na podstaw