Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

19 lat !!!

 19 lat mojego blogowania!  Ha. Odnotowuję.  Niestety, odkąd Blox zamknął swoje podwoje odnotowałam spadek komentarzy itd ale w sumie ostatnio stwierdzam, że chyba nie powinnam winić tylko tego ruchu ze strony tamtej platformy blogowej. Wszyscy przenieśli się na Fb i inne tego typu miejsca. Tradycyjne blogi czy fora nie są chyba już czytane.  Tak czy siak, ja widać chyba po prostu lubię zostawić w formie pisanej wrażenia po przeczytanej książce czy filmie itd więc na pewno blogu zamykać nie zamierzam. Sto Lat dla Blogu !!! 

"Porodzina". Natalia Fiedorczuk.

 Wydana w Wydawnictwie Słowne. Warszawa (2022). Książkę nabyłam niedawno wraz z pismem "Glamour". Pamiętam, że ta książka od razu gdy została wydana na polskim rynku wpadła mi w oko. Po pierwsze, zaciekawiła mnie niezwykle intrygującym tytułem. Po drugie, okładką zaprojektowaną przez Martę Różę Żak. I faktem, że domyślałam się jaka sprawa true crime (jedno z najsłynniejszych zaginięć pięcioosobowej rodziny w Polsce) mogła zainspirować autorkę. W ogóle, po przeczytaniu posłowia autorstwa Natalii Fiedorczuk, zaczęłam się zastanawiać czy nie "mijamy się" gdzieś podczas odsłuchu podcastów true crime. Ale to stwierdzenie na marginesie. Książka mnie zaintrygowała ale też nie ukrywam, z jakiegoś powodu w końcu jej nie przeczytałam. I oto dwa dni temu w Empiku zobaczyłam ją w korzystnej cenie jako dodaną do pisma "Glamour". Pomyślałam "Czemu nie?" i kupiłam a następnie po prostu zamierzałam ją przekartkować ale gdy już zaczęłam, wciągnęła mnie.  Ok, przy

"Nawiedzony dom". Joanna Chmielewska.

 Wydana w Młodzieżowej Agencji Wydawniczej. Warszawa (1979). Pisałam już kiedyś (i mam wrażenie, że parę nawet razy) o tym, że osiedlowa Książkodzielnia przynosi mi wiele radości i książkowych odkryć. Regularnie ją odwiedzamy zanosząc przeczytane już książki bądź zabierając do domu tytuły pozostawione przez kogoś. Zdarzają się tam prawdziwe skarby i oto niedawno taki skarb udało mi się upolować a okazała się nim książka, którą bardzo w dzieciństwie lubiłam, czyli pierwsza z cyklu opowieści o Janeczce, Pawełku i psie Chabrze, książka nosząca tytuł "Nawiedzony dom". Ten cykl bardzo jako dziecko lubiłam, a "Skarby", jedną z części, tę której akcja działa się w Algierii o ile dobrze pamiętam, miałam nawet w domu. "Nawiedzonego domu" nie pamiętałam zupełnie więc z chęcią postanowiłam sobie przypomnieć to, co mnie kiedyś cieszyło. Ciekawa też byłam swojego wrażenia po latach. Jaka okaże się ta książka, bądź co bądź dla dzieci? Okazała się lepsza niż się spodziew