Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

"Odmęty śmierci". Wojciech Wójcik.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2023). Ebook. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa.  Wciągnęłam się w kryminały autorstwa Wojciecha Wójcika.  Jak już pisałam parę dni temu w odniesieniu do "Dziedziectwa von Schindlerów", kryminały tego autora to nie są książki na czytanie po kawałku lub na odłożenie i "bezkarne" wrócenie po jakimś czasie. Wymagają ogromnego skupienia i uwagi. Ja, o czym również pisałam, wspomagam się solidnymi notatkami. Autor bowiem lubi umieścić w swoich książkach bardzo wiele postaci, wątków i jak się okazuje, każda z postaci jest istotna. Żaden z bohaterów nie pojawia się na kartkach książki przypadkiem. Wiem, że to może niektóre osoby irytować, dlatego tak to podkreślam.  Mnie się to podoba, ja się w ten specyficzny dla autora styl zdążyłam wciągnąć i wiem, co mi w nich pasuje. A pasuje mi to, że po pierwsze, bohaterowie nie są chodzącymi ideałami, że mają swoje zarówno zalety jak i wady. Że motywy zbrodni to emocje i

"Dziedziectwo von Schindlerów". Wojciech Wójcik.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2020). Ebook. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Tak mi się spodobała najnowsza książka autora "Bilet dla zabójcy", o której pisałam parę dni temu, że z chęcią zabrałam się za wcześniej napisane przez Wojciecha Wójcika, kryminały.  Zaczęłam od czegoś, co skusiło mnie i tajemniczym tytułem i okolicami, w których dzieje się akcja książki. A rozgrywa się ona na Mazurach, w okolicach Mikołajek czyli na terenach dobrze mi znanych.  Widzę, że podchodząc do lektury książek tego autora muszę nastawiać się na jedno. To nie jest książka "do autobusu" (czy to metra). To nie jest książka do poczytania chwilkę a następnie odłożenia ją bez konsekwencji. Ponownie bowiem autor serwuje czytelnikowi wiele różnych wątków, całą galerię postaci i muszę przyznać, trzeba jednak mocno się skupić aby nie pogubić. Ja niestety, parę razy mocno się nad książką "zawiesiłam", zwłaszcza, że czytałam książkę nocą i kiedy nastę

"Bilet dla zabójcy". Wojciech Wójcik.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2023). Ebook. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Jestem na siebie zła i sama sobie zazdroszczę. Skąd ten dualizm, spytacie może? (Może nie? :) ).  Ano stąd, że jestem na siebie zła, że do tej pory nie sięgnęłam po kryminały autorstwa Wojciecha Wójcika. A zazdroszczę sobie bo widzę, że Autor napisał ich sporo i...już się cieszę na następne! Muszę powiedzieć, że mimo, że staram się nie oceniać książki po okładce, to właśnie okładka, zaprojektowana przez Joannę Wasilewską, wpadła mi w oko, zatrzymała na tyle, że przeczytałam opis książki i stwierdziłam, że chętnie ją przezytam. Ma on w sobie bowiem to, co w kryminałach lubię i doceniam a mianowicie, ciekawy pomysł na intrygę kryminalną, grzechy z przeszłości, które w znaczny sposób wpływają na teraźniejszość. Poza tym, zwykłe postaci bohaterów a nie jakieś wydumane, niemożliwe do zaistnienia, jednostki oraz wartką akcję. Nie ukrywam, lubię gdy w książce kryminalnej jednak akcja

"Najlepszy prezent". Karen Swan.

Wydana w Wydawnictwie Bukowy Las. Wrocław (2021). Ebook. Przełożyła Magda Białoń-Chalccka. Tytuł oryginału The Perfect Present.   Muszę przyznać, że dawno coś, co traktowałam w kategorii "czytadełko" sprawiło mi tyle problemu.  Nie wiem jak znalazła się na moim czytniku ale sądzę, że nabyłam ją  pod wpływam opisu, może w jakiejś promocji? Na pewno skusił mnie opis bo jakże ja, sroka biżuteryjna, oparłabym się temu, że do Laury ,która prowadzi małą jednoosobową firemkę jubilerską przychodzi mężczyzna, który na urodziny żony przypadające w Święta, chce zamówić naszyjnik z zawieszkami. A biżuteria Laury słynie nie tylko z tego, że jest ładna ale też jej zawieszki są mocno osobiste, widać, że przed ich wykonaniem robi porządne rozeznanie. Nie inaczej ma być w tym przypadku, gdy mąż chce aby Laura spotkała się z paroma osobami, które według niego odgrywają ważną rolę w życiu jego ukochanej. Każda z zawieszek ma być nawiązaniem do relacji żony klienta, Cat i jej bliskich, dzięki kt

"Mikołaj z ulicy Pogodnej". Joanna Szarańska.

 Wydana w Wydawnictwie Czwarta Strona. Poznań (2023). Ci, którzy regularnie czytają wpisy z mojego blogu wiedzą, że książki Joanny Szarańskiej bardzo lubię. A te z motywem Świąt Bożego Narodzenia wręcz ...uwielbiam. Za co? Za mądrość, za poczucie humoru, za klimat, za ciepło, za to, że są po prostu dobrymi, otulającymi opowieściami o zwykłych ludziach, którzy są dla siebie dobrzy. Tylko tyle lub może aż tyle. Najwyraźniej te motywy dla mnie są ważne i nie zmieni się moje do nich upodobanie.  Dlatego też jak kania dżdżu wypatruję co roku zapowiedzi książki świątecznej Joanny Szarańskiej. Nie inaczej było w tym roku gdy zobaczyłam pierwszą zapowiedź "Mikołaja z ulicy Pogodnej" i gdy od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać najszybciej jak tylko się da.  "Mikołaj z ulicy Pogodnej" zaczyna się opisem niezwykłego pomysłu, na który wpadły dzieci z ulicy Pogodnej w grudniu 1992 roku gdy wpadły na pomysł ożywienia swojej skromnej czy nawet nazywanej przez niektórych najbrz

"Witajcie w Wieczności". Camilla Grebe.

 Wydana w Wydawnictwie Sonia Draga. Katowice (2023). Ebook.  Przełożyła z języka szwedzkiego Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska. Tytuł oryginalny Valkommen till Evigheten. Niedawno czytałam dobre opinie o tej książce w grupie ksiażkowej, do której należę i tak mnie wtedy opis zaintrygował, że stwierdziłam, że chcę sama się przekonać jaka jest. I oto jestem po lekturze. Owszem, książka jest bardzo dobra ale dodam na samym początku, żeby nie było, łyżkę dziegciu, ciut się jednak na niej zawiodłam. Chyba oczekiwałam totalneg zachwytu a szczerze, oczekiwałam ciut więcej tego, co cenię w skandynawskich kryminałach czyli takiej dość szerokiej przestrzeni psychologicznej. Nie wiem, być może miała być w zamierzeniu, dla mnie nie była. A nawet główna teza, której nie chcę sformułować bo to byłoby właściwie zaspoilerowanie całej książki w jednym z pierwszych zadań mojej opinii, była jak dla mnie wyłożona aż nazbyt łopatologicznie.  Jeśli jednak przestać się czepiać (ja :P ) a zacząć skupiać na całości