Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

"Żyj prawdziwie ze Skalską". Dagmara Skalska.

Wydana w Wydawnictwie Burda Książki. Warszawa (2019). Data premiery 5.06.2019. Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Na wstępie napiszę, że było to moje pierwsze "spotkanie" z książkami Dagmary Skalskiej. Zdecydowałam się na ten poradnik z dość prozaicznego powodu, spodobał mi się tytuł, który sugerował coś, co staram się wcielać w życie. Autorka jest buddystką, blogerką i osobą, która prowadzi projekt wspierający osoby chcące zmienić swoje życie. Jest też autorką kilku książek, w tym tej właśnie. Dla kogo jest ta książka? Na pewno nie dla kogoś, kto nie chce nic zmienić w swoim życiu czy czuje, że nie potrzebuje żadnych inspiracji do zmian. Natomiast jeśli ktoś z przeróżnych powodów czuje, że nie do końca żyje tak jak chce, ma jakieś wątpliwości dotyczące drogi swego życia jak i relacji z innymi ludźmi i odczuwa, że coraz mniej mu to pasuje, sądzę, że z przyjemnością sięgnie po tę książkę. Podoba mi się styl pisania autorki, zwraca się wprost do czytelni

15 lat minęło !

Piętnaście lat temu zaczęłam pisać blog. Początkowo o czymś zupełnie innym, z czasem stał się blogiem głównie o książkach , zawierający moje myśli i refleksje na temat przeczytanych przeze mnie lektur. Dzisiaj chciałabym celebrować tą ważną dla mnie rocznicę z Wami, bez których blog z pewnością nie istniałby tak długo. Mówię tu oczywiście o Was, Czytelnikach mojego blogu. Jeśli macie ochotę powspominać wraz ze mną te minione piętnaście lat, będzie mi bardzo miło. Może przypomnicie sobie w jaki sposób trafiliście na mój blog? Może ktoś z Was zachęcony przeze mnie sięgnął po książkę, która okazała się lekturą jego życia? :) A może chcielibyście zadać mi jakieś (związane z blogiem bądź książkami, które przeczytałam) pytanie? Na blogu pisałam o wielu ważnych dla mnie sprawach, i w tych najtrudniejszych dla mnie chwilach to właśnie Wasze komentarze dodające mi otuchy pomagały mi bardzo. Z serca Wam za tę obecność wtedy i reakcję dziękuję. Obecnie blog traktuję jako głównie książkowy

"Powroty". Maria Paszyńska.

Wydana w Wydawnictwie Książnica. Poznań (2019). Ebook. Czwarta i ostatnia część niezwykłej i wspaniałej serii "Owoc granatu" za mną. Jaka to była lektura? Bardzo, bardzo dobra. Wzruszająca. Staram się nie nadużywać wyświechtanych określeń ale podsumuję to tak, szykujcie do książki pudło chusteczek aby otrzeć niejedną łzę wzruszenia, która popłynie. Akcja książki "Powroty" rozpoczyna się w roku 2000. Polska jest już parę lat po upadku komunizmu, ludzie mają o wiele więcej możliwości niż do tej pory, również związanych z podróżowaniem. Na warszawskim lotnisku na swój lot do Iranu oczekują Halszka, jej córka Anna i mała wnuczka, Stefcia. Trzy kobiety, które do Iranu lecą po raz pierwszy. Wszystkie. Albowiem nawet Elżbieta do tego kraju noszącego wówczas inną nazwę trafiła zupełnie inną drogą niż lotnicza. Elżbieta czuje, że musi tam wrócić. Ten wewnętrzny imperatyw jak się dowiemy, nie wziął się znikąd. Teraz, po paru latach kobieta wreszcie realizuje cel i wraca

"Siedem niedoskonałych reguł Elviry Carr". Frances Maynard.

Wydana w Wydawnictwie Prószyński i S-ka. Warszawa (2019). Data premiery 16.07.2019. Przełożyła Magdalena Koziej. Tytuł oryginału The Seven Imperfect Rules of Elvira Carr. Tytułowa Elvira Carr ma dwadzieścia siedem lat. Ma niepełnosprawność, spektrum autyzmu, matkę, która w sumie w tej niepełnosprawności skutecznie Elvirę utrwala, brak ojca, który zmarł jakiś czas temu. Sąsiadkę Sylvię Grylls,  która odwiedza jej matkę na herbatki i z rodziną której dziewczyna spędzą niektóre Święta. I własne spojrzenie na świat i ważne sprawy, niekoniecznie kompatybilne z tym, jak na świat spogląda przeciętny człowiek. Ten dość mimo wszystko bezpieczny świat niemal trzydziestoletniej kobiety, w którym w każdym dniu tygodnia są określone czynności czy zjadane przez nią posiłki,  zmienia się momentalnie w dniu, w którym jej matka dostaje udaru. Nagle Elvira, która do tej pory pozostawała pod opieką czy może chwilami niemal dyktaturą matki, musi stać się opiekunką dla rodzicielki. Matka po pobycie

"Bielszy odcień śmierci". Bernard Minier.

Wydana w  Domu Wydawniczym REBIS. Poznań (2014). Ebook. Przełożyła Monika Szewc-Osiecka. Tytuł oryginalny Glace. Przed wyjazdem na wakacje zaczęłam czytać ten kryminał. To mój pierwszy kryminał autorstwa Miniera, który wcześniej czytał i polecał mi P. , niemniej jednak za lekturę zabrałam się dopiero teraz. Nie żałuję i mam zamiar przeczytać inne wydane na naszym rynku kryminały Bernarda Miniera. Należy dodać , że według mnie o ile dobrze rozumiem tytuł oryginalny to on właśnie oddaje atmosferę tej książki. Duszną, mroźną, przytłaczającą. Pireneje i dwa miejsca, które odegrają rolę w książce. Odosobnione miejsce, tak zwany Instytut Wargniera, w którym przebywają w izolacji poddani specyficznej psychiatrycznej diagnostyce i terapii najniebezpieczniejsi przestępcy. I dawny ośrodek kolonijny w dolinie, w sumie położony nie tak daleko od owego ośrodka dla przestępców. Francuski policjant, śledczy Servaz musi  zmóc się na chwilę przed Świętami Bożego Narodzenia z jedną z najpaskudni

"Miłość 44". Agnieszka Cubała.

Podtytuł książki "44 prawdziwe historie powstańczej miłości". Wydana w Wydawnictwie Prószyński i S-ka. Warszawa (2019). Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Niedługo minie 75 lat od dnia, w którym wybuchło Powstanie Warszawskie. Nie ukrywam, że co roku w związku z kolejnymi rocznicami tego wydarzenia, mam chęć sięgnąć po książkę związaną  z Powstańczą tematyką. W tym roku zdecydowałam się wybrać książkę autorki, która wydaje się być specjalistką od Powstania Warszawskiego sądząc po tym ile książek związanych z PW już napisała a więc tym chętniej sprawdziłam to jak o tym wydarzeniu pisze. Ujęcie Powstania Warszawskiego nie pod kątem militarnym a właśnie od strony miłości zaskoczyło mnie ale nie ukrywam, że właśnie sprawiło, że chętnie po "Miłość 44" sięgnęłam. Po pierwsze, podoba mi się to, że właśnie 44 historie miłosne w różnym ujęciu zostały tu ukazane. Jak w posłowiu pisze sama autorka, opowieści na książkę było zdecydowanie więcej, jednak

"Tak to już jest". Laurie Frankel.

Wydana w Wydawnictwie Poradnia K. Warszawa (2019). Przełożył Dariusz Żukowski. Tytuł oryginalny This Is How It Always Is. Wygrałam tę książkę całkiem niedawno w konkursie Wydawnictwa na stronie na Fb i czułam, że muszę po nią sięgnąć bez odkładania na tak zwany "stosik wstydu" :) Nie żałuję bo jest to bardzo dobra książka. Chociaż poruszająca niezwykle trudny temat a właściwie tematy bo jest ich w tej obszernej książce całkiem sporo. Nie tak dawno w Polsce w internecie zawrzało. Oto ksiądz napisał (nie było to pozytywne w wydźwięku chociaż nie wprost) krytykę faktu, że matka małego chłopca przyprowadziła dziecko na procesję z okazji Święta Bożego Ciała podczas której ów chłopiec sypał kwiatki. Czyli wykonywał czynność, do której osoby uczęszczające na tego rodzaju celebrę przywykły widzieć w wykonaniu dziewczynek. Nie znam całego aspektu sprawy, nie wiem czemu ów ksiądz postanowił skrytykować matkę dziecka a właściwie, nie ukrywajmy , głównie małego, niewinnego chłop