Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Dwadzieścia lat ...

...temu pewni państwo wzięli Ślub. I tak truistycznie powiem, minęło jak z bicza strzelił. A my z P. wciąż tak samo piękni i młodzi, jak te dwie dyszki wstecz. Nie będę ściemniać, nie są to biegi bosą stopą po płatkach róż. Bywają dni lżejsze i cięższe, jak to w życiu. Ale według mnie bilans wychodzi jednak ogólnie na plus. Mam nadzieję, że mój od dwudziestu lat (jeszcze nie, bo przysięgę złożyliśmy sobie około wpół do siódmej jak sądzę, wieczorem) Mąż też tak myśli. Jakby ktoś chciał powinszować i dobrze nam życzyć to to jest właśnie ten wpis :)

"Prawiek i inne czasy". Olga Tokarczuk.

Wydana w Wydawnictwie Literackim. Kraków (2012). Ebook. "Prawiek jest miejscem, które leży w środku wszechświata".Tak zaczyna się książka "Prawiek i inne czasy" naszej Noblistki Olgi Tokarczuk. Jestem przeszczęśliwa, że sięgnęłam po nią właśnie teraz, dopiero tyle lat od jej ukazania się, kiedy opowiedziano o niej tyle, że ja po prostu mogę zanotować własne odczucia bez napinki, bez stresu. Mądrzejsi ode mnie przeanalizowali tę książkę na wszystkie strony, ja zaś zamierzam zanotować własne odczucia na jej temat. Nie jest odkryciem, że książka ta może kojarzyć się nieco z książką Marqueza "Sto lat samotności". Tu, podobnie jak u tego autora, akcja książki umiejscowiona jest w wybranym miejscu, punkcie na mapie. I podobnie towarzyszy jej oniryczny klimat, ulotność a jednocześnie akcja dzieje się w konkretnym czasie na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Prawiek to miejscowość w sąsiedztwie kilku innych wspominanych wsi i miasteczek, jednak mamy tu zdecydo

Dzień Dziecka Utraconego...

...czyli "święto", które celebruję pomimo tego, że nie chcę. W dniu, kiedy myślę jeszcze intensywniej o mojej Córeczce, Emilce, mam w pamięci i w sercu wszystkie te Dzieci, które zostały utracone. To nie tak miało być. I wiem, że pomimo tego, co mówią, pewne rany nie zagoją się nigdy. Nie zagoją się a ty istniejesz z częścią serca bo część odeszła wraz z tym Dzieckiem. Nie wiem, jak żyłabym gdyby nie mój Syn , Jan. To największe szczęście, że On jest w naszym życiu.

"Podarunek". Krystyna Mirek.

Wydana w Wydawnictwie FILIA. Poznań (2014). Ebook. Co się naczekał na swoją kolej ten ebook , to jego. Ale się doczekał. A ja miałam bardzo udaną lekturę i cieszę się z tego. Na fali książek świątecznych (czy Wiecie, że wydawnictwa od dawna już zapowiadają książki z motywem Świąt? Zaczęły we wrześniu ;) ) ta raczej się nie przemknie. Co prawda jest tu ważny motyw właśnie świątecznego czasu ale jednak akcja książki rozgrywa się już po a to, co się stanie można uznać za nietypowy tytułowy podarunek na Święta dla jednej z bohaterek. Bohaterki są dwie, łączy je praca w banku. Marta to kobieta z długim stażem małżeńskim, nieszczęśliwa w swoim małżeństwie. Kaja z kolei to dość młoda dziewczyna, wciąż bez zobowiązań. Kaja kocha życie i żyje bardzo ponad stan. To co prawda Marta w Święta Bożego Narodzenia wypowie życzenie o jakąś niesamowitą zmianę w życiu, coś w rodzaju niezwykłego podarunku, który ją zaskoczy ale i losy Kai będą opowiedziane w tej książce. To nie jest jak już mówi

No dobrze, nie spodziewałam się...

...że jednak Literacki Nobel trafi do rąk Olgi Tokarczuk w tym roku. A więc, dla porządku, mamy go po raz kolejny ! Czyli Nobel za rok 2018 trafia w ręce Olgi Tokarczuk a za rok 2019 otrzymał tę nagrodę Peter Handke. Od razu przyznaję, że tego drugiego nie czytałam nic. A Olgę Tokarczuk "znam" z jej "Biegunów". I dziś obiecuję sobie, że wrócę i do pozostałych, które cierpliwie czekają sobie na czytniku. Bardzo, bardzo się cieszę, że kolejna Polka otrzymała tę nagrodę. Gratuluję Pani Oldze z serca chociaż wątpię czy trafi kiedyś na mój blog (pół godziny potem odzywa się w komentarzu Nagrodzona i dziękuje za gratulacje ;P to byłoby coś). Przyznam się, że w tym roku, chyba po zeszłorocznej przerwie, kompletnie nie podeszłam do tematu. Na obejrzenie wyniku zdecydowałam się właściwie kwadrans przed i śledziłam jak ci, którzy też mieli to akurat włączone na YouTube, transmisję z pokazu oczekujących ludzi. Jak się śmiał parę lat wstecz znajomy, wtenczas przez kwadra

"Splecione letnie sny". Karolina Wilczyńska.

Wydana w Wydawnictwie Czwarta Strona. Poznań (2019). Ebook. "Splecione letnie sny" to dziesiąta z rzędu książka z cyklu "Stacja Jagodno". Trudno napisać coś nowego na temat książki, która jest już dziesiątą z serii i opowiada o tych samych niemal bohaterach. W każdej części pojawiają się znane nam z poprzednich książek, bohaterowie i zawsze jakaś nowa postać czy postaci. Ogólnie jednak akcja dzieje się w znajomych miejscach i realiach. I co tu dużo kryć, zaczyna być bardzo mocno przewidywalna. Nie ukrywam, narzekałam trochę i marudziłam podczas lektury tej książki, co zdziwiło P., gdy mu powiedziałam, że dziś w nocy chciałam ją skończyć i zaczytałam się do nieprzyzwoicie późnej pory. Tak, chciałam skończyć aby zobaczyć czy skończy się tak, jak podejrzewam. Tak, skończyła się tak jak podejrzewałam. Wiem, że rok temu marudziłam na świąteczną książkę autorki, że była zbyt okrutna, że właśnie w książce świątecznej oczekuję nieco niemożliwej do zaistnienia czy to ma