"Mądrość wilków". Elli H. Radinger.

Wydana w Wydawnictwie Czarna Owca. Warszawa  (2019). Ebook.

Przełożyła Ewa Kochanowska.

Tytuł oryginalny Die Weisheit der Wolfe. Wie sie denken, planen, fureinander sorgen- Erstaunliches uber das Tier, das dem Menschen am ahnlichsten ist.

Książka niemieckiej autorki ale i dziennikarki, która po paru latach wykonywania zawodu prawniczki uznała, że nie jest to jej droga życiowa i z dnia na dzień niemal zmieniła swoje życie zająwszy się tematyką wilków, ogromnie mi się spodobała. Sięgnęłam po nią kompletnie przypadkowo, przyznaję, bo na czytniku jest inna książka z wilkami w roli głównej, której do tej pory nie przeczytałam. Na stronie wydawnictwa ujrzałam jakiś fragment książki, cytaty właściwie i te zachwyciły mnie do tego stopnia, że natychmiast postanowiłam po nią sięgnąć.
Od razu uprzedzam, książka jest skierowana raczej do miłośników przyrody i tych, którzy chcą ją szanować a nie niszczyć jak również poznawać a nie przyjmować niesprawdzone prawdy czy wręcz kłamstwa tak często popularyzowane wśród ignorantów. Nie oznacza to, że autorka "wybiela" wilki , nie. Zaznacza o tym, że tak, są to drapieżnicy, którzy polują ale też rzadko bo rzadko zdarzały się ataki na ludzi. Niemniej jednak nie powinny sięgać po książkę osoby, które nie chcą się uczyć czegoś nowego, którym dobrze jest tkwić w skorupie niesprawdzonych informacji. Bo autorka wilki kocha i tyle i to widać. Czasem bywało, że podejrzewałam, że Elli H. Radinger lubi wilki nawet nieco bardziej od ludzi chociaż być może to jedynie moje subiektywne zdanie.
Czy zakochałam się w wilkach po przeczytaniu tej książki? Nie określiłabym tego co czułam w taki sposób ale też nie jest tak, że jestem źle nastawiona do wilków. Ba, bardzo mi się podobają, podziwiam je za wolność i swobodę, jaką mogą mieć ale nikt mnie nie musi na nie "nawracać". Natomiast z całą pewnością stwierdzam, że dzięki tej książce dowiedziałam się o nich wielu bardzo ciekawych informacji i tak, nowych dla mnie do tej pory faktów.

Za co je baaardzo polubiłam ? Za to, że rodzina jest dla nich tak ważna. Tak, bardzo ważna. To rodzina determinuje wilki i pewnie jednak nas, tak tak. Bo wilki w tej książce są bardzo ale to bardzo podobne do nas, ludzi. A chwilami chyba nawet bardziej wyrozumiała, cierpliwsze i bardziej spokojne niż niejeden z nas.

Rodzina dla wilka to rzecz najważniejsza. Nikt nie czuje się w niej pominięty, każdy ma swoje miejsce, każdy jest ważny. Czyż to nie wspaniałe? Czy nie jest tak, że wiele osób czuje się w gronie bliskich bardzo samotnymi i niekochanymi? Będąc w wilczej rodzinie nie ma takiej możliwości. Młodzież się kocha i rozpieszcza, bo jest skarbem a wychowanie młodych to połączenie wychowania w nurcie "rodzicielstwa bliskości " ale i "konsekwencji wynikających z zachowań" i ogromu miłości. Plus za to, że młode wychowywane są przez wszystkich członków rodziny.
Starszych się szanuje za doświadczenie, które wiele wnosi w życie i funkcjonowanie wilczej rodziny. Nie ma tam miejsca na słabe rodzinne więzy. 
Bardzo spodobało mi się padające w pewnej chwili określenie, cytuję za autorką, że "(...)Wilki to drobnomieszczanie pełną gębą. Żyją według wartości, za którymi tęsknimy". Bardzo ważna jest też rola rytuałów rządzących życiem wilczej rodziny.

Dowiedziałam się co mnie zaskoczyło o tym jak blisko wilków żyją kruki. Przyznaję, odtąd inaczej będę nasłuchiwać kruków, które licznie gniazdują nieopodal naszej warmińskiej miejscówki.

Autorka porusza temat nie tylko samego życia wilków, ich rytuałów, zwyczajów, tego jak się przemieszczają, jak polują i z kim współpracują a za kim nie przepadają ale również jak bardzo są do nas ludzi podobne. Pisze o tym w jaki sposób nam ludziom pomogły wilki.
Osobno pisze też o wrogach wilków, próbując racjonalnie wyjaśniać na przykładzie rodzinnego kraju, Niemiec, skąd u ludzi rodzi się niechęć czy wręcz wrogość do tych pięknych zwierząt. Podoba mi się, że autorka rozumie to, że ludzie często boją się dlatego, że nie mają na dany temat istotnej wiedzy. Zamiast narzekać na ludzi, sama stara się pomagać służąc im swoją wiedzą, którą się z innymi dzieli. Między innymi pewnie powstała i ta książka chociaż według mnie, przeczytają ją raczej lubiący przyrodę i wilki niż ci, którzy chcą wybić wszystkie drapieżniki.

Na koniec zacytuję mądrości wilków, które to zwróciły moją uwagę na książkę a które są według mnie uniwersalne i warto je stosować w życiu.

"(...) Kochaj rodzinę, troszcz się o tych, których powierzono twojej opiece, nigdy się nie poddawaj, nigdy nie zaniechaj zabawy".

I tym cytatem jak również życzeniem abym mogła umieć wcielać te mądrości wilcze w życie, jak również życząc Wam tego informuję, iż moja ocena tej pięknej i mądrej książki to nic innego jak
6 / 6.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...