"Wieczny odpoczynek". Aleksandra Marinina.

Wydana w Wydawnictwie Czwarta Strona. Poznań (2019). Ebook.

Przełożyła Aleksandra Stronka.
Tytuł oryginalny  Реквием

Jak wiedzą stali czytelnicy mojego blogu, Marinina to jedna z moich ulubionych autorek kryminałów. Przeszło dwa lata temu byłam nawet na spotkaniu z autorką, które to wspominam bardzo miło.
Niemniej jednak jej książki nowsze, kiedy Anastazja Kamieńska jest już na emeryturze policyjnej i pracuje w agencji detektywistycznej nie idą mi :( O ile dwie chyba przeczytałam, to już dwie następne, wydane dość niedawno, zaczęłam i...nie skończyłam :( Bardzo mnie ten stan czytelniczy w kontekście tej konkretnej autorki martwił, nie ukrywam.
Na szczęście "Wieczny odpoczynek" to książka, w której Kamieńska wciąż działa, chociaż nie pracuje w oddziale dochodzeniowym na Pietrowce a w nowo utworzonym wydziale informacyjno-analitycznym. Trochę brakuje jej pracy w dochodzeniówce i nie do końca jest przyzwyczajona do nowego miejsca chociaż z drugiej strony bardzo lubi to, co robi i ogólnie czuje się usatysfakcjonowana z nowego miejsca pracy. Tym bardziej, że wkrótce czeka ją awans na podpułkownika.

Akcja książki rozpoczyna się gdy ginie student szkoły milicyjnej w Moskwie. Milicjanci muszą się dowiedzieć czy przypadkiem przestępcy nie usiłują wnikać w struktury milicyjne już na poziomie szkolnictwa i czy śmierć Barsukowa nie jest przypadkiem efektem takich działań. W czasie dochodzenia docierają do  dziewczyny, z którą spotykał się Barsukow. Lera to dziewiętnastolatka, studentka, którą jednak życie nie oszczędziło. Dziesięć lat temu jej dziadek zamordował oboje jej rodziców. Sytuacja sprawiła, że za dobre sprawowanie opuścił on zakład karny wcześniej i obecnie dziewczyna mieszka wraz z dziadkiem w jednym mieszkaniu. Nie jest to komfortowa sytuacja, tym bardziej, że krewni nigdy właściwie po morderstwie nie przeprowadzili szczerej rozmowy. Lera unika dziadka, jak może i ich dialogi sprowadzają się jedynie do zapytań co zrobić na kolację czy kiedy wnuczka wróci z uczelni na posiłek.
Milicjanci rozpoczynają śledztwo w sprawie morderstwa studenta uczelni milicyjnej i stąd spotkania z Lerą, z którą zamordowany się spotykał. Ku ich zdumieniu odkrywają, że młodziutka dziewczyna nosi na palcu pierścionek z ogromnym diamentem, który to pierścionek zaginął podczas morderstwa kobiety, żony wysoko postawionego urzędnika Ministerstwa Finansów w czasie zbliżonym do tego, w którym zamordowani zostali rodzice Leroczki. Przypadek?

Ta zbieżność nie daje spokoju Nastii, która stara się współpracować z byłymi kolegami z wydziału aby dojść tego , co pierścionek zrabowany podczas napadu i morderstwa, robi na palcu młodej dziewczyny.

W książce jest też ważny wątek muzyczny. Zmarły ojciec Lery był kompozytorem piosenek, znanym i popularnym a obecnie jego piosenki wykonuje młody gwiazdor sceny, Igor Wildanow. Jego agentem i impresario jest obecnie dawny przyjaciel zmarłego ojca Lery, Wiaczesław Olegowicz.  Ten wątek ciekawie pokazuje różne układy "światku" muzycznego, mechanizm działań pop kultury wraz z jej sztucznie aranżowanymi związkami, "miłością", która oczywiście istnieje jedynie na stronach tabloidów i tego typu działań. To z pewnością ciekawy motyw.
To także Marinina, która czytelnika do siebie przyzwyczaiła, Anastazja Kamieńska z jej ciągłym dziwieniem się tym, co dzieje się na świecie i z ludźmi. Kamieńska, która mimo upływu lat wciąż najlepiej czuje się w ludźmi, których zna i w miejscach, które zna, Kamieńska, której zmiany wciąż przychodzą niełatwo.

To w końcu Moskwa świąteczna, na chwilę przed Nowym Rokiem więc ludzie dla których za chwilę zacznie się wielkie i ogólnokrajowe świętowanie a tu trzeba prowadzić żmudne śledztwo i wiązać ze sobą rozmaite wątki.

Ogólnie za pomysł, intrygę kryminalną ale przede wszystkim za "starą, dobrą " Kamieńską daję ocenę 5.5 / 6.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...