"Osiem". Radka Trestikova.

Wydana w Wydawnictwie Stara Szkoła. Rudno (2019). Ebook.

Przełożył Mirosław Śmigielski.

Tytuł oryginalny Osm.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa.

Napisałabym, że "dawno nie czytałam tak dobrej książki" ale skłamałabym bo dzięki lekturom z Wydawnictwa Stara Szkoła czytam teraz same świetne książki. Ale "Osiem" faktycznie jest tak świetna, taka zaskakująca, taka świeża. Wiem wiem, wiele motywów w niej poruszonych znamy z tak wielu innych lektur. A jednak okazuje się, że można o tym co znamy napisać w sposób, który jest w jakiś sposób "inny". Przyznaję, ta zaprojektowana przez Daniela Spacka okładka nie do końca mnie przekonała. Może dlatego nie sięgnęłam po nią gdy pojawiła się wśród nowości wydawnictwa. I dobrze, że ktoś inny polecił mi tę książkę bo umknęłaby mi bardzo dobra książka.

Jej akcja toczy się nielinearnie. Na samym początku dowiadujemy się, że w szpitalu leży w śpiączce młoda dziewczyna, Michaela Mróz, pół Czeszka, pół Romka. Młoda kobieta została ranna w wyniku postrzału, nad ranem w Lasku Diablickim.

Szybko poznajemy krąg osób, które otaczało bądź znało Miszę. I tu pojawia się ciekawy pomysł. Tytułowa ósemka to ważny w treści symbol dla samej Miszy ale również, tyle wraz z Michaelą wynosi liczba osób w książce, które odgrywają ważną rolę. Michaela, jej chłopak Janek, z którym jest od ośmiu lat, najlepsza przyjaciółka Miszy, Alicja, przyjaciel Janka, Paweł a także pewna rodzina, Julia, Maks i ich bliźniaki, Meda i Bruno.

Po scenach w szpitalu, podczas których Misza odwiedzana jest przez Janka z Alicją bądź przez rodzinę Julii i Maksa, akcja książki "wraca" do faktycznego porządku czasowego i zaczynamy poznawać to, co stało się w życiu Miszy i dlaczego trafiła na oddział ratunkowy szpitala po postrzale w głowę.

Napisałam, że dawno nie czytałam takiej książki i muszę powiedzieć ponownie, że tak właśnie jest.

Muszę powiedzieć,że zaczynałam ją czytać i stworzyłam sobie niemal natychmiast pewien obraz głównych bohaterów. A "Osiem" od początku do niemal samego końca pokazuje ,że z pewnością do obrazów wykreowanych w głowie czytelnika, nie należy się przyzwyczajać. Nic tu nie jest pewne, nic nie jest takie jak się nam początkowo wydaje.
Nie przywiązuj się do obrazu bohaterów, jaki sobie stworzyłeś, szanowny czytelniku, bo możesz się srodze zawieść. Ale to dobrze, to powoduje, że dajesz się zwieść a potem otrzymujesz prztyczka w nos.

To książka zaczynająca się jak kryminał i nawet prowadzone jest w niej śledztwo w sprawie próby zabicia Michaeli Mróz ale tak naprawdę to jest to coś więcej. To właściwie bardzo dobra książka obyczajowa z ciekawie rozpisanymi postaciami głównych bohaterów i dodany do tego w sumie marginalny wątek kryminalny. Bardziej niż to czy Policji uda się wyśledzić sprawcę, interesuje nas właściwie, jak doszło do tego, co stało się pewnego ranka w Lasku Diablickim.

"Osiem" to książka wartka, zaskakująca, z pewnością taka, którą warto czytać uważnie, tam każde zdanie potrafi mieć wrażenie i zmienić bieg akcji. To również książka z rodzaju tych, które po skończeniu masz ochotę zacząć czytać od nowa, tak ci do niej tęskno i tak żałujesz, że już jest po lekturze.

Moja ocena to 6 / 6 .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...