"Świąteczne Tajemnice. Najlepsze świąteczne opowieści kryminalne". Tom 2.

 Wybór i opracowanie Otto Penzler.

Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2021).

Tłumaczenie Katarzyna Krawczyk. 
Również są tam opowiadania, które tłumaczył Tomasz Bieroń.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa.

"Świąteczne tajemnice" to, podobnie jak tom pierwszy, zbiór opowiadań podzielony na poszczególne części. I tak oto mamy Przerażające opowiadania świąteczne, Zaskakujące opowiadania świąteczne, Współczesne opowiadania świąteczne, Zagadkowe opowiadania świąteczne i Klasyczne opowiadania świąteczne.

Lubię antologie opowiadań wydawane w Zysk i S-ka. Chętnie sięgam po opowiadania zawsze a te z motywami lub akcją dziejącą się w okresie około świątecznym, zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój, jakkolwiek dziwnie nie brzmiałoby to w odniesieniu do opowieści bądź co bądź, kryminalnych.

O ile dobrze teraz pamiętam, trzy opowiadania, te w tłumaczeniu Tomasza Bieronia, znam z innych antologii ale szczerze mówiąc, nie rzutowało to jakiś na odbiór całego zbioru, który sam w sobie jest naprawdę spory objętościowo. Na ponad siedmiuset stronach bowiem zamieszczono aż trzydzieści opowiadań. 

Jest jedno opowiadanie z tego zbioru, które zapamiętam na zawsze i które ogromnie mi się podobało. To, zamieszczone w części Współczesne opowiadania świąteczne, opowiadanie pod tytułem "Żywe drzewko". Nie ukrywam, że wzruszyłam się ogromnie podczas jego lektury. 
To opowiadania przypomina nam, jak ważna w naszym życiu jest rodzina, nasi bliscy. Że czas Świąt Bożego Narodzenia powinien być czasem, w którym chętniej darujemy przykrości i w którym właśnie spędzając czas z rodziną czy przyjaciółmi, w wyjątkowo silny sposób czujemy, jakie są nasze priorytety i co jest dla nas najważniejsze. W tym opowiadaniu przybyły i dawno nieobecny w domu narratora brat i wujek dla synka narratora, pokazuje nam jak cieszyć się przedświąteczną radością i jak doceniać to, co mamy nie oczekując od losu nie wiadomo jakiej gwiazdki z nieba. 

Drugie opowiadanie, które mi się podobało, to również umieszczone w tej części opowiadanie "Po - Trzykropek", w którym to pies jednego z bohaterów odegra bardzo znaczącą rolę w całej kryminalnej historii. 

I trzecie, również z części Współczesnych opowiadań świątecznych, noszące tytuł "Wszystko w domu", podobało mi się za pomysł narodzin dziecka w noc przełomu Wigilii na dzień Bożego Narodzenia, które to dziecko na świat przychodzi w zdecydowanie nietypowym miejscu jakim jest posterunek Policji a towarzyszące mu i osoby i rekwizyty i zwierzęta dodają temu współczesnemu przecież opowiadaniu, odrobinę magii i niezwykłości. 

Czy drugi tom antologii "Świąteczne tajemnice" podobał mi się ? Tak, bardzo. 

Czy poleciłabym ów zbiór na prezent świąteczny dla miłośników kryminałów i to takich w bardziej klasycznym wydaniu? Zdecydowanie. 
Zbiory tych opowieści kryminalnych, tajemniczych są według mnie idealnym pomysłem na możliwość lektury w czasie około świątecznym, podczas Świąt i już po samych dniach. Opowiadania są tu idealną formą bo możemy poświęcić na lekturę w czasie dość dużego zamieszania, nie tak długi czas na czytanie a jednocześnie mieć perspektywę idealnej lektury. 

Już nie mogę się doczekać kolejnych zbiorów z tej serii a że takowe się ukażą, nie wątpię nawet. 

Moja ocena tego zbioru to 6 / 6. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...

"Krzyk ciszy". Jolanta Bartoś.