"Historie florenckie". Ewa Bieńkowska.
Fundacja Zeszytów Literackich. Zeszyty Literackie. Warszawa (2015). Ebook.
Okazało się , że Trylogię Włoską rozpoczęłam od ostatniej części bowiem całość to : "Co mówią kamienie Wenecji", "Spacery po Rzymie" i właśnie "Historie florenckie". Nie popsuło mi to jednak lektury a jedynie zaostrzyły apetyt na resztę, tym bardziej, że "Spacery po Rzymie" oczekuje na przeczytanie na czytniku.
"Historie florenckie" nie są typowym przewodnikiem a raczej książką, która jest dedykowana dla kogoś kto nie chce jedynie odpoczywać ale zwiedzać miasto a ponadto napawać się sztuką. Minusem książki jest brak ilustracji i owszem, myślę, że można czytać ją będąc obłożonym albumami o sztuce bądź wciąż sięgając do Internetu ale szczerze mówiąc, dobrze byłoby gdyby jednak zdjęcia opisywanych miejsc i dzieł sztuki pojawiły się w niej.
Czy jest to książka dla każdego? Nie wiem, szczerze mówiąc sądzę, że nie. Myślę, że jednak trzeba mieć ochotę na przystępnie, to z pewnością, ale jednak coś w rodzaju wykładu i o historii Florencji i o zamieszkujących ją słynnych mieszkańcach, wreszcie o samych dziełach sztuki, o których jest naprawdę dużo. Jeśli jednak interesujecie się sztuką i lubicie o niej poczytać coś więcej dodatkowo przepuszczone przez osobisty filtr upodobań i zamiłowań, sądzę, że nie zawiedziecie się.
Ja tę książkę rozpoczęłam jeszcze w ubiegłym roku i czytałam ją można powiedzieć, "na raty" ale nie przeszkodziło mi to w odbiorze.
Podsumowując, "Historie florenckie" to ciekawa opowieść o mieście , o dziełach sztuki, o historii, o rozwoju miasta, o jego mieszkańcach i rządzących, o polityce. Wreszcie, jest to przyjemna zachęta do popodróżowania po części Italii i doznaniu kultury bez ruszania się z miękkiej kanapy w naszym mieszkaniu.
Moja ocena to 5.5 / 6.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do tej książki, Ewy Bieńkowskiej czytałam Spacery po Rzymie i Nieszczęśliwego Rzymianina Michała Anioła. Z ogromną chęcią przeczytam i Co mówią kamienie Wenecji i Historie Florenckie. Uwielbiam Florencję, Rzym i sztukę, a że już niedługo będę mogła delektować się nią naocznie tym chętniej. Niestety nie mogłam znaleźć tej książki w innej formie niż ebook, a nie lubię czytać na ekranie. I masz rację przydałyby się ilustracje w każdej książce o podróżowaniu i sztuce
OdpowiedzUsuńFantastycznie, że będzie mogła niebawem zobaczyć to wszystko na własne oczy. A obecnie czytam książkę Bożeny Fabiani, "Gawędy o sztuce", również polecam.
UsuńMam Gawęd dwa tomy, choć wiem, że jest więcej. Czytałam i do tej pory podczytuję, bo je można czytać i od deski do deski i chyba lepiej po rozdziale. Pozdrawiam
UsuńJa teraz czytam "Gawędy o sztuce. XVI-XX wiek" a ostatnio wygrałam ebook dowolny i wybrałam sobie "Gawędy o sztuce. XIII-XV wiek". Tak więc mam tak, jak Ty ;) Pozdrawiam.
Usuń