"Pokojówka". Nina Prose.

 Wydana w Wydawnictwie Pascal. Bielsko-Biała. (2021). Ebook.

Przełożył Marcin Wróbel. 

Tytuł oryginalny The Maid. 

"Pokojówka" to kryminał z gatunku nie bardzo krwawego i raczej "bezpiecznego". Nie ma tam nic, co mogłoby rozdrażnić jakąś konkretną społeczność, jak sądzę. Przy tym wszystkim nie jest to na pewno kryminał, który czymkolwiek mnie zaskoczył, który sprawił, że czytałam go z wypiekami na twarzy. 
Muszę natomiast przyznać, że jak na kryminał, który niespecjalnie miał wyśrubowaną akcję i którego zakończenie znało się już na początku :P , to jest spory plus książki a mianowicie, jego narratorka i główna bohaterka. Molly Gray ma dwadzieścia pięć lat, spektrum autyzmu i pracuje jako pokojówka w pięciogwiazdkowym, kameralnym hotelu Regency Grand. 
Pracę pokojówki załatwił dziewczynie przyjaciel nieżyjącej babci Molly. Babcia była jedyną bliską osobą Molly, która wspierała ją i kochała i z którą to Molly wiodła spokojne, dobre życie w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie obie panie, zawodowo zajmujące się sprzątaniem, miały swoje stałe zajęcia rozplanowane na cały tydzień. A wśród nich stałe miejsce zajmował cowieczorny seans serialu kryminalnego "Columbo".
Niemniej jednak ta osierocona , po przejściach, samotna dziewczyna, musi sobie teraz radzić w życiu całkiem sama. Zabrakło bowiem jej życiowego kompasu, jakim siłą rzeczy stała się zmarła niedawno babcia. I radziłaby sobie całkiem nieźle gdyby nie fakt, że Molly jest zbyt łatwowierna, prawdomówna i mocno szczera. I niestety, nie mając świadomości tego, daje się nieustająco wkręcać w rozmaite dziwe sytuacje. 
Jak wspomniałam, dziewczyna jest bardzo szczera i łatwowierna. Ze względu na spektrum autyzmu być może nie zawsze rozpoznaje prawdziwe intencje innych. Stąd też niestety, kobieta da się wmanewrować w jedną z najtrudniejszych sytuacji w życiu.

W hotelu, w którym pracuje Molly dochodzi bowiem do morderstwa. I nagle, Molly Gray stanie w obliczu przestępstwa i faktu, że jest ona w całej tej dziwnej i trudnej sytuacji, sama. Ale do czasu, bowiem szczęśliwie, okazuje się ,że wokół niej jest więcej osób życzliwych Molly niż ona sama podejrzewa.

Jak już wspomniałam, kryminał nie jest specjalnie skomplikowany. Jest przewidywalny, to akurat trochę szkoda, bo mimo wszystko jakiś tam element zaskoczenia by się przydał. 
Polubiłam natomiast Molly za to,że cokolwiek robi, robi to z wielką uważnością i pracowitością. Ma dobre serce i mimo tego, że dla niektórych jest zabawna czy wręcz staje się powodem do drwin, to ona jest od takich osób o wiele bardziej ciekawszą osobą a przede wszystkim, dobrą. Szczerze mówiąc, mimo, że zakończenia też się jednak spodziewałam, to postać Molly spowodowała, że chętnie doczytałam do końca książkę i poznałam dalsze perspektywy życia młodej pokojówki. 

Co stanowi ciekawy aspekt tej książki a pewnie może umkąć, ciekawe jest jak postrzegamy osoby ogólnie mówiąc " z obsługi". Może nie wszyscy ale też właśnie z pewnością istnieje sporo osób, dla których pani sprzątająca czy konsjerż itd stanowią niezobowiązujące tło do ich życia i działań. Na takim niezauważaniu osób wykonujących zdawałoby się może niektórym "nieważną" pracę, można sie zdrowo przeliczyć.

Moja ocena to 4 / 6. Przyznam, że wahałam się pomiędzy 3.5 a 4 ale stwierdziłam, że postać Molly zasługuje na docenienie. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...