Książki, które czytałam w wakacje i...
...obecnie.
U mnie, mimo, że miałam zupełnie inne plany książkowe, ostatecznie w wakacje i tak skończyło się na kryminałach (niespodzianka, prawda?).
W wakacje, już o tym wielokrotnie pisałam, niezbyt mam dużo czasu na lekturę. Właściwie to chodzi mi bardziej o czas wyjazdowy, nie że całe dwa miesiące czytam mało.
Ale na wyjazdach zajmuje się czymś zupełnie innym i bardzo dobrze.
No, ale coś tam było poczytane. Wspominałam parę miesięcy temu, że zaczęłam znajomość z książkami Horsta i norweskim śledczym, Williamem Wistingiem. Chociaż nie czytam chronologicznie, nie przeszkadza mi to (chociaż sądzę, że pewnie lepiej byłoby zachować kolejność, jeśli ktoś tak woli). W sumie od maja, kiedy zaczęłam czytać książki Horsta, przeczytałam następujące tytuły z tej serii o Wistingu: "Kod Kathariny", "Jaskiniowiec", "Sprawa 1569", "Ślepy trop", "Susza", "Bez granic", "Zdrajca". Zamierzam czytać kolejne tomy, mam jeszcze dwie nieczytane książki na czytniku. Jednak robię pomiędzy nimi przerwy i tak oto niedawno znalazłam korzystną promocję na "Miasto burz" Michała Śmielaka (kontynuacja śledztw Brunona Kowalskiego). Tym razem w Sandomierzu rządzą nie tyle mgły, co burze i akcja książki toczy się na dwóch planach czasowych, które się oczywiście, łączą, współcześnie i w 1986 roku.
A teraz zaczęłam (wczoraj dopiero) chwaloną, przynajmniej z tego, co do tej pory o niej czytałam, najnowszą książkę kryminalną Hakana Nessera pod tytułem "Prawy zabójca".
Przy okazji, oczekuję na naprawienie się mojego ukochanego serwisu książkowego, jakim jest Biblionetka. Umknęło mi w lecie, że mają tam problem a tu widać, problem jest wciąż. Mam nadzieję, że osoby, które mają serwis postawić na nogi dadzą radę, bo przyznam, że to miejsce, to kawał mojego czytelniczego życia.
A co Wy teraz czytacie? Podzielcie się tytułami, proszę.
Komentarze
Prześlij komentarz