magnolie...
...w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie są już w blokach startowych. Zima, która nareszcie odpuściła plus po prostu natura, robią swoje i myślę,że kto wie czy w weekend nie będzie można ich podziwiać. Byliśmy w weekend, zamówiliśmy trzy karnety na cały sezon, tym bardziej, że w tym roku sezon był wyjątkowo długi, Ogród można było odwiedzić również zimą. W Ogrodzie obecnie jest miesiąc japoński, polecam, my oglądaliśmy dwie wystawy zdjęć z Japonii, dwie różne a trzecia do obejrzenia. Plus będą się działy inne rozmaitości w ramach tego wydarzenia.
Wczoraj w przedszkolu Jasia sfociłam magnolię w pełnej krasie, po czym wnioskuję, że te w Powsinie nie pozostają w tyle, o nie ! :)
No i , co mnie wzruszyło, tradycji takiej kameralnej, stało się za dość i oto otrzymałam od A. zdjęcie magnolii rosnącej na Jej łódzkim osiedlu. Wiosna nie byłaby wiosną a kwiecień mogłabym przegapić gdyby nie to, że od kilku lat A. wysyła mi fotkę kwitnącej magnolii, co już jak wspomniałam, stało się naszą prywatną i miłą bardzo tradycją.
No i , co mnie wzruszyło, tradycji takiej kameralnej, stało się za dość i oto otrzymałam od A. zdjęcie magnolii rosnącej na Jej łódzkim osiedlu. Wiosna nie byłaby wiosną a kwiecień mogłabym przegapić gdyby nie to, że od kilku lat A. wysyła mi fotkę kwitnącej magnolii, co już jak wspomniałam, stało się naszą prywatną i miłą bardzo tradycją.
Komentarze
Prześlij komentarz