"Zakochaj się, Julio". Natalia Sońska.

Wydana w Wydawnictwie Czwarta Strona. Poznań (2017). Ebook.

To moje pierwsze literackie spotkanie z książką Natalii Sońskiej.

Chyba nie do końca już jestem osobą, do której jest ta książka dedykowana. Niby człowiek wciąż młody duchem ale mam wrażenie, że największą radość z tej lektury odniosą młode kobiety, jeszcze z nikim nie związane, nie obarczone obowiązkami często dość przyziemnymi.

Julia to dwudziestoośmioletnia nauczycielka matematyki w jednym z krakowskich liceów. Mimo tego, że nie ma może jeszcze wielkiego doświadczenia, jest nauczycielem z powołania i pasji, co często się nie zdarza. Dyrektor docenia jej zaangażowanie i Julia jest wychowawczynią klasy maturalnej. To istotna informacja bo spora część dziejącej się w książce intrygi właśnie z tym faktem będzie się wiązać. Dodatkowo Julia jest po rozstaniu z chłopakiem, z którym nawet mieszkała ale który okazał się niegodny jej uczuć. Julia bowiem jest osobą dobrą, raczej spokojną. Po rozstaniu stara się jak najwięcej czerpać z życia ale nie w sposób hedonistyczny a raczej ciesząc się każdą drobnostką i doceniając nawet malutkie szczęścia. Poza tym jest osobą odpowiedzialną, jak już wspomniałam, nauczycielką kochającą swoją pracę i będącą wielkim wsparciem dla swoich uczniów. Nie ma wielkiego grona przyjaciółek, właściwie tylko jedną, Olę, z którą chętnie spędza wolny czas. Julia wiedzie raczej spokojne życie, nie mając wobec niego nie wiadomo jak wielkich oczekiwań.

W czasie ferii zimowych Julia wyjeżdża z grupą licealistów , w tym własnych wychowanków, na krótki pobyt do Zakopanego. Podczas wyjazdu jak grom z jasnego nieba spada na nią zakochanie. Poznany czy właściwie podcięty przez Julię na stoku Jakub zamiesza w jej sercu. Nic jednak nie będzie tak łatwe jak mogłoby się wydawać i niestety, nie będzie tak, że od momentu poznania miłość rozkwitnie pełnią sił. Na drodze do szczęścia Julii i Jakuba stanie bowiem i pewne wydarzenie, jakie będzie miało miejsce w Zakopanem, i pewne niezrównoważone osoby, które będą intrygować i mieszać w związku tych dwojga.

Co mi się podobało, to zarówno sympatyczna postać głównej bohaterki (to, że lubi swoich uczniów a nie stawia ich w opozycji do siebie czy grona pedagogicznego), jak również opis gór i okolic Zakopanego. Widać, że autorka sama często jeździ w te strony i najwyraźniej góry są jej bliskie. Męczyło mnie trochę "przegadanie" tej książki, przyznaję, że bywały momenty, że przewijałam szybko ekran czytnika.

Myślę, że to taka pozytywna "bajka" dla osób, którym romantyzm nie wywietrzał z głowy wraz z wejściem w pełnoletność.

Moja ocena to 4.5 / 6.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...