"Lato z ciotką spirytystką". Danuta Korolewicz.

Wydana w Wydawnictwie Lucky. Radom (2018).

Sięgnęłam po moją wygraną książkową. To moje pierwsze spotkanie z książką tej autorki, uważam je za całkiem udane. Owszem, książka to zdecydowanie rozrywkowa, mimo, że jest wątek kryminalny, to śmiało można uznać to za kryminał na wesoło. Muszę powiedzieć, że u mnie spełniła swoje zadanie czyli pomogła na chwilkę oderwać się od zmartwień i po prostu miałam nad nią spędzony udany czas.

Magda Bonikowska to studentka germanistyki, która po pierwszym roku studiów ma okazję wyjechać na lato do ciotki Walerii. Ciotka mieszka w położonym dość niedaleko Torunia urokliwym miasteczku o nazwie Warba. Jak na emerytkę ma w sobie bardzo wiele żywiołu, sporo sił, jest sympatyczna a poza tym ma oryginalne hobby, a mianowicie w swoim domu organizuje spotkania spirytystyczne. Zaprasza na nie pełniących ważne funkcje w Warbie, burmistrza, aptekarza, weterynarza , jednym słowem , liczące się w miasteczku postaci. 

Magda, która lubi ciotkę bardzo chętnie korzysta z propozycji ciotki, jaką jest podjęcie sezonowo pracy w miejscowej bibliotece. Lubi zarówno ciotkę jak i miasteczko, a dodatkowo jej przyjaciółka Dorota zapowiada się na przyjazd do gościnnego domu ciotki Walerii. 

Od samego początku wizyty okazuje się, że w miasteczku dzieje się coś niepokojącego. Magda wraz z Dorotą podejmie prywatne śledztwo, wzmożone tym bardziej gdy na jednym ze spotkań spirytualistycznych wydarzy się coś dramatycznego.

Napisana na wesoło książka, nie jakaś mega ambitna ale z poczuciem humoru. Jak już pisałam, mnie potrafiła zająć czas i rozbawić a Magdzie kibicowałam w jeszcze jednej sprawie, której zakończenie zresztą przewidziałam ale nie popsuło mi to lektury. 

Moja ocena to 4.5 / 6. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...