"Windsorowie. Celebryci, nudziarze, skandaliści". Iwona Kienzler.

Wydana w Wydawnictwie LIRA. Warszawa (2019).

Książkę udało mi się wygrać w konkursie wydawnictwa na Fb i muszę powiedzieć, że naprawdę z wygranej się ucieszyłam, grałam o tę książkę z zawziętością bo (cóż, to taka moja słabostka) lubię sobie poczytać nowinki i plotki z życia brytyjskiej monarchii.
Czy "Windsorowie. Celebryci, nudziarze, skandaliści" okazali się dla mnie interesującą lekturą? Tak. Czy dowiedziałam się o nich czegoś więcej niż to, co wyczytuję głównie w ramach plotkarskich notek? Z pewnością tak.
Iwona Kienzler w swojej książce najpierw wyjaśnia skąd tak naprawdę wzięła się dynastia Windsorów a następnie w kolejnych rozdziałach omawia postaci Edwarda i Bessie Wallis Simpson, księżniczki Małgorzaty, księcia Karola i  Camilii Parker Bowles, księżnej Diany, księcia Yorku, Andrzeja i jego żony Sary Ferguson i księcia Harry'ego.

Niestety, odczuwam wielki niedosyt w postaci braku rozdziału o królowej Elżbiecie II. W konkursie, gdy brałam udział , odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że obecnie moją ulubioną postacią monarchii brytyjskiej jest właśnie Elżbieta II. Tak jak kiedyś nie znając jej przecież nie przepadałam za nią, tak z upływem czasu nie to, że nas sobie przedstawiono (szkoda :) ) ale zdecydowanie zmieniłam o Jej Wysokości zdanie. Obecnie uważam, że jest jedną z najciekawszych , najsilniejszych osobowościowo kobietą. Która pomimo, że jej rodzina i kraj przechodzi przez niejedno doświadczenie, zachowuje niezwykły spokój, godność i równowagę. Oczywiście, nie trzeba się ze mną zgadzać co nie zmienia faktu, że żałowałam, że więcej o tej postaci przeczytać w tej książce nie mogłam. Owszem, było przemycone trochę informacji ale w kontekście omówienia innych postaci z książki.

Z całą pewnością autorka starała się przedstawić nam postaci monarchii brytyjskiej jako osoby nieco mniej "pomnikowe" niż one faktycznie się często wydają. Nie brak tu informacji o ich grzeszkach i rozmaitych "występach", niemniej jednak według mnie udało się uzyskać styl plotkarski rodem z tabloidów. To dobrze. Nie miałam bowiem ochoty na coś, co można przeczytać niemal na każdym plotkarskim portalu. Najbardziej chyba ze wszystkich postaci autorka odmitologizowała postać księżnej Diany, swego czasu uważanej niemal za idealną.

Trochę ponarzekam na szyk zdań. Niestety , nie wiem co zawiodło, najprawdopodobniej korekta, bo bywały zdania, które aby zrozumieć, musiałam czytać po raz drugi. Być może inny ich szyk czy też drobne poprawki sprawiłyby, że czytałoby się mi to zwyczajnie "wygodniej". Nie jest to częste ale zdarza się a nie ukrywam, trochę mi to przeszkodziło w lekturze.

Myślę, że miłośnicy brytyjskiej monarchii powinni być jednak usatysfakcjonowani tą książką, jeśli więc znacie kogoś, kto ucieszyłby się z takiego prezentu, śmiało możecie tej osobie kupić właśnie tę książkę.
Moja ocena to 4.5 / 6.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Refleksyjnie, rocznicowo...

20 lat blogu !

Rocznica ...