"Dziecko z mgły". Renata Kosin.

Wydana w Wydawnictwie FILIA. Poznań (2019). Ebook.

Alicja jest młodą kobietą. Od wczesnych lat dziecięcych wychowywana była przez ciocię Anielę. Mimo, że nie była malutkim dzieckiem kiedy jej rodzice zginęli, niewiele pamięta z czasów sprzed dnia kiedy trafiła pod opiekę ciotki.

Teraz jest już dorosłą osobą, która w pewne wakacje zostaje postawiona przed niezwykłym faktem dokonanym. Oto niejaka panna Emma Parker informuje kobietę, że jest ona jedyną opiekunką małej dziewczynki. Przywiozła ją ze Stanów Zjednoczonych i oczekuje od Alicji opieki nad dzieckiem. Cała sytuacja jest tak kuriozalna, że Alicja nie wierzy co się dzieje. Oto nagle z chwili na chwilę, bez żadnego wyjaśnienia, zostaje jej powierzona pod opiekę mała Mia Mor. Która rzekomo jest z Alicją spokrewniona a Alicja jest jej podobno jedyną krewną.

Jaka jest prawda? I dlaczego tak a nie inaczej zachowała się panna Parker, która właściwie podrzuciła dziecko obcej osobie? Skąd taka determinacja aby wywieźć dziecko z Ameryki i przywieźć je do Polski.

Początek nie jest łatwy. Mała Mia jest milcząca, wycofana. Kobieta zastanawia się nad tym, co zdarzyło się w życiu tego dziecka bo to, że jest po przejściach, to nie budzi jej wątpliwości.

W dowiedzeniu się tego, kim jest mała Mia, co zdarzyło się też w życiu samej Alicji i o co właściwie chodzi z "dziećmi z mgły", o których bardzo często zacznie mówić Mia, która nareszcie zacznie się odzywać, pomogą Alicji ciocia Aniela i przyjaciel z dzieciństwa, Bartodziej. W oswojeniu małej pomoże też Iga, mieszkająca w tym samym bloku przyjaciółka, sama wychowująca córeczkę w wieku Mii. Temat "dzieci z mgły", o których bardzo często mówi mała, zostanie rozwinięty w treści książki i wyjaśniony. Dopóki jednak nie dowiemy się o co chodzi, jest tajemniczo i niepewnie. Zastanawiamy się co tak naprawdę zaszło w przeszłości tej kilkulatki, czy padła ofiarą przestępstwa i kim są ludzi, którzy chcą ją ratować?

To nieco inna powieść niż dotychczasowe tej autorki. Co nie znaczy, że gorsza. nie. Wręcz przeciwnie. Autorka zdążyła mnie przyzwyczaić do pewnej konwencji a "Dziecko z mgły" dotyka tak innej niż dotąd poruszana przez nią tematyka, że stanowiła zdecydowanie niezwykły przerywnik wśród tego, co ostatnio czytałam.
Podobał mi się poruszony temat dzieci odznaczających się niezwykłymi umiejętnościami i zdolnościami, jak również wplecenie go w treść książki.
Jest tu również pewnego rodzaju przestroga przed zbytnim ufaniem ludziom, których często nie znamy chociażby wydawało nam się zupełnie inaczej. I którzy wykorzystują nasze dobre serce czy chęci aby sterować nami i dążyć do własnych interesów.

Dobrze mi się czytało tę niezwykłą a na pewno zupełnie inną od pozostałych książek Renaty Kosin i muszę powiedzieć, że polecam ją ogromnie.

Moja ocena to 5.5 / 6.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

Jedenaście lat bez...

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...