"Koronawirus. Książka dla dzieci" E.Jenner, K.Wilson, N. Roberts

Wydana w Wydawnictwie Poradnia K Wydawnictwo. Warszawa (2020).
Bezpłatna publikacja do pobrania na stronie Wydawnictwa :

https://sklep.poradniak.pl/blog/aktualnosci/koronawirus-ksiazka-dla-dzieci-pobierz-za-darmo

Nie wiem jak Wam ale mnie od dwóch miesięcy nie jest fajnie. Towarzyszy mi lęk, obawy, wręcz bywało, że przerażenie tym, co się dzieje. W pewnej chwili zaprzestałam czytania w internecie (telewizyjnych wiadomości nie oglądam z założenia od bardzo dawna, ale wiadomości czytuję) jakichkolwiek danych dotyczących wiadomego wirusa. Nie wiem również jak Wy znosicie przymusową kwarantannę w domu. Mnie nie jest łatwo. Oczywiście, że nie dałam się od początku omamić wizją tego, że "siedząc w domu nauczysz się pięciu języków obcych, których zawsze chciałaś się nauczyć, wypleciesz makatkę czy wyhaftujesz komplet serwet i obrusów, które podarujesz kiedyś dorosłemu synowi w dniu jego ślubu". Nie sądziłam natomiast, że na przykład czytanie będzie przychodziło mi tak trudno chociaż przyznaję, że okazuje się, że zależy, co czytam. Słowacki Karika i czeskie autorki kryminałów (a obecnie czytana przeze mnie książka Oty Pavela, "Puchar od Pana Boga") ujawniły, że jak najbardziej można się w książkową rzeczywistość przenieść i dobrze, bo jakiejś ulgi od rozmyślań moja głowa zdecydowanie potrzebuje.

Ten wstęp prowadzi do pytania, czy może stwierdzenia czy też oby tych rzeczy na raz. Jeśli jako dorosła czuję się tak niepewnie, skoro zachwiane zostało moje poczucie bezpieczeństwa, jak mogą odczuwać to dzieci. No, oczywiście, że wiemy, że równie źle. I tak, pewnie, że wiedzą, co się dzieje, rozmawiamy z nimi, widzą nagłówki gazet czy internetowych wiadomości. Niektóre same już o tym mogą czytać w internecie. Ale pewnie nie do końca jest im fajnie ze świadomością tego, że nie mogą iść do szkoły (wbrew pozorom , mam wrażenie,że wcale ich ta przerwa na dłuższą metę nie cieszy), spotkać z przyjaciółmi, zorganizować urodzin w sali zabaw czy pójść z mamą i tatą na seans do kina. I wtedy pojawia się Wydawnictwo Poradnia K. całe na biało :)  i okazuje się, że to, co ma do zaoferowania, jest w dziesiątkę.

"Koronawirus. Książka dla dzieci" to poradnik, niezbyt obszerny ( i bardzo dobrze), konkretnie ujmujący w kilku punktach najważniejsze aspekty tego co obecnie przeżywamy na całym świecie.
Co to jest ten wirus, jak można go złapać, co się wtedy dzieje. Dlaczego w ogóle niektórzy mogą bardziej obawiać się zachorowania i czy istnieje na wirusa lekarstwo. Niby oczywistość ale przypomina, dlaczego powinniśmy jednak wstrzymać się od przebywania wśród ludzi jak również, przypomina,że złość, poczucie nudy itd są jak najbardziej normalne dla każdego, komu przyszło utkwić w domu na dłużej. No i, co jest miłe, przypomina, że ta cała nienormalna sytuacja, kiedyś się jednak skończy. I że będzie można nareszcie bawić się na placu zabaw z przyjaciółmi i zaprosić się wzajemnie do domu.

Ta krótka, jak wspomniałam ale wystarczająco treściwa publikacja z ładnymi ilustracjami autorstwa Axela Schefflera i konkretną wiedzą powstała we współpracy z osobami z Wielkiej Brytanii jak i z naszymi polskimi specjalistami, dr hab.med. Wojciechem Feleszko z WUM, dr med. Pawłem Grzesiowskim i zespołem ekspertów medycznych Grupy LUX MED.

Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do powstania tej publikacji. Uważam, że pomimo, że jako rodzice, staramy się z Jasiem rozmawiać na ten temat i wyjaśniać Mu całą tą sytuację, nie ukrywajmy, że tego typu książeczka jest dla nas, rodziców, ogromnym merytorycznym wsparciem. My przeczytaliśmy ją razem z wielkim zainteresowaniem.
Według mnie i P. ta publikacja najlepiej sprawdzi się jako rodzicielskie wsparcie dla dzieci w pierwszych trzech klasach szkoły podstawowej (bądź czterech, wliczając w to Zerówkę).

Polecam. Moja ocena to 5.5 / 6.




Komentarze

  1. Ja na początku byłam tą całą epidemią przerażona. Teraz obawiam się - owszem, ale to już nie taka skala strachu, jak na początku. Sytuacja jest nietypowa. Chyba nikt z nas nie pamięta takiej sytuacji epidemiologicznej za swojego życia jeszcze. To może budzić obawy. Ale jestem przekonana, że cała ta pandemia to międzynarodowi spisek, a jeśli chodzi o liczbę ofiar... Cóż przytłaczająca, niemniej wystarczy spojrzeć na statystyki: Rak, powikłania pogrypowe - zbierają dużo większe żniwo niż koronawirus, a z tego powodu nikt tak nie panikuje. Myślę, że poziom tej globalnej paniki wynika przede wszystkim z faktu, że koronawirus jest schorzeniem nowym, nieznanym...

    Niemniej książeczka taka jest przydatna, na pewno dla najmłodszych, którym wyjątkowo trudno może być zrozumieć to co dzieje się obecnie i o co w tym wszystkim chodzi. Zwłaszcza, że często wielu dorosłych, a więc rodziców, może sobie z tym nie radzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zupełnie inne zdanie na ten temat (nie wierzę oczywiście w żaden spisek), natomiast co do książki, to jest ogromnie pomocna i cieszę się, że się u nas ukazała.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

"Wybacz". Kamila Cudnik.

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...