"Dziewięć smoków". Michael Connelly.

 Wydana w Wydawnictwie Albatros. Warszawa (2013). Ebook.

Przełożył Robert Waliś. 

Tytuł oryginalny 9 DRAGONS.

Michale Connelly to drugi po Lee Childzie autor, którego książki czytamy razem z mężem. Jednym słowem, to drugi nasz wspólny naprawdę lubiany autor. Tak się jednak składa, że czytałam coś tego autora bardzo dawno temu, w dodatku teraz kompletnie nie pamiętam, co. W wakacje sięgnęłam po jego kryminał i ...wsiąkłam. Obecnie również czytam jego książkę aczkolwiek, jak się śmieję, kompletnie nie zachowuję chronologii gdyż po tej, którą teraz opisuję, czytam drugą z serii o detektywie Harrym Boschu.

W tej części detektyw rozpoczyna śledztwo mające wykazać, kto zamordował pochodzącego z Chin właściciela sklepu. Dla Boscha sprawa jest nieco bardziej "osobista" niż dla każdego innego śledczego albowiem właściciel sklepu pomógł mu kiedyś w bardzo trudnej sytuacji. 

Rozpoczyna się więc zagmatwane śledztwo, którego pewne tropy wiążą się z chińskimi triadami. A pewna sytuacja poprowadzi Harry'ego aż do Hongkongu, gdzie mieszka wraz z matką Eleanor córka Boscha, nastoletnia Madeline. 

Akcja książki "Dziewięć smoków" dzieje się szybko, konkretnie, tak jak powinna dziać się akcja książki sensacyjno kryminalnej. Nie ma tu miejsca na zbędne filozofowania, rozterki duchowe głównego bohatera. Detektyw jest jednak pomimo tego postacią, którą zdecydowanie się lubi. I nie tylko dlatego, że słucha między innymi muzyki Tomasza Stańki. 

Czytając ten kryminał ma się wrażenie, że po części ogląda się dobrze nakręcony film. Jest szybko, bywa bardzo niebezpiecznie a pewne sytuacje kończą się wręcz tragicznie. 
Czy w zatłoczonym mieście uda się Harry'emu Boschowi odnaleźć pewną dziewczynkę? I czy jeśli wpadnie na jej trop, to znajdzie ją jeszcze żywą?

Moja ocena tej książki to zdecydowanie 6 / 6. 

Komentarze

  1. Tego autora nie znam, ale Childa poznałam niedawno i naprawdę przypadł mi do gustu. :) Może jak już skończę z Childem (mój obecny kryminalny priorytet), skuszę się na Connelly'a. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie naprawdę polecam Ci Connelly'ego, sądzę, że Ci się spodoba.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...

"Krzyk ciszy". Jolanta Bartoś.