Dzisiaj kolejna smutna rocznica, jaką jest trzynaście lat od dnia, w którym nasze serca pękły na pół... Te wszystkie wspomnienia z maja 2011 roku wciąż są gdzieś w mojej głowie, zostaną już na zawsze to wiadomo. Narodziny Emilki, walka o Jej życie, to jaka była dzielna, w końcu śmierć i przygotowania do pogrzebu, który organizowała Osoba, która zna mnie od urodzenia (jakiś parszywy paradoks życia :( ). Wreszcie, pogrzeb, który poprosiłam aby odbył się w przeddzień Dnia Matki, żeby tej daty dodatkowo jeszcze jakoś nie naznaczać. Po raz milionowy to napiszę, wiem,że rozumieją mnie Osoby, które też są po stracie a mam takich Osób wśród znajomych niestety wiele, zbyt wiele, nie ma dnia, sekundy pewnie, żeby z tyłu głowy nie było o Niej myśli... I po raz kolejny to napiszę, jest we mnie ogromna wdzięczność za obecność Janka w naszym życiu. Nie wiem naprawdę, jakby potoczyło się ono bez Niego... Pomyślcie dziś przez chwilę o małej, walecznej Dziewczynce, która była z n...
W Dzień Dziecka Utraconego przesyłam swoje współczujące myśli Wszystkim z Was, których, podobnie, jak nas, ten dzień dotyczy. Mam w sercu Wszystkie te Dzieci, które odeszły za wcześnie, jak również Was, rodziców. Zawsze mówię, że właściwie nie ma właściwych słów, które oddałyby sens tego, co się chce powiedzieć. Mając więc w wiecznej pamięci i w sercu naszą Emilkę, waleczną, kochaną Dziewczynkę, która była z nami tylko czternaście dni, przesyłam Wam moje współczucie i ciepłe myśli...
Dwanaście lat temu skończył się pewien etap naszego życia wraz ze śmiercią Emilki. W tym roku w dniu Jej Urodzin wracaliśmy akurat z majówki w naszym ukochanym warmińskim wiejskim zakątku. Pobyt wśród rodziny, serdecznych ludzi, psów, kotów i wszelkiego żywego stworzenia, sprawiła, że trochę lżej przyszło znosić następne dwa tygodnie, które co roku wracają do mnie ze zdwojoną siłą. Zawsze powtarzam, jakie to szczęście, że jest Janek, bez Niego w ogóle wolę nie myśleć jak wyglądałoby nasze życie. Jest naszym promykiem radości i źródłem szczęścia... Proszę, pomyślcie dzisiaj przez chwilę o dzielnej, małej Dziewczynce, która zjawiła się na tym świecie na krótkie czternaście dni a została w naszych sercach i pamięci już na zawsze.
Komentarze
Prześlij komentarz