Rocznica.
Dziesięć lat temu Odeszła od nas Emilka a dla mnie co za tym idzie, ostatecznie zamknął się etap jak to nazywam "pierwszego życia".
To już dziesięć lat a mnie wciąż wydaje się,że jednak dopiero co.
Czas nie leczy ran, oczywiście ale jednak jego upływ nieco zmienia ból jaki jest w człowieku po takiej stracie.
No i , co zawsze podkreślam, cudownie, że na świecie pojawił się Jaś. Bez Niego nasze życie naprawdę byłoby o wiele, wiele inne, na pewno smutniejsze.
Pomyślcie dzisiaj proszę o Emilce, małej, kochanej Dziewczynce, mojej dzielniej Wojowniczce.
Komentarze
Prześlij komentarz