"Pokusa przebaczenia". Donna Leon.

 Wydana w Oficynie Literackiej Noir sur Blanc. Warszawa (2021). Ebook.

Przełożył Marek Fedyszak.
Tytuł oryginalny The Temptation of Forgiveness.

Komisarz Brunetti wraca do nas, wiernych czytelników i jak to Brunetti. Z jednej strony przyjdzie mu zmagać się ze śledztwem, z drugiej , z niesprawiedliwością współczesnego świata. 
Jak to jest w książkach Donny Leon, wątek kryminalny jest równorzędny z publicystycznymi i społecznymi refleksjami nad życiem, ludźmi, światem. I nie są to jak to u tej autorki bywa, refleksje radosne.

Do Brunettiego przybywa kobieta, pracująca wraz z żoną komisarza Paolą. Zgłasza się do niego jako do Policjanta gdyż chce zasięgnąć jego opinii czy może rady czy pomysłu na to aby zgłosić swoje obawy dotyczące jej syna a jednocześnie sprawić by syn nie poniósł z racji tego żadnych konsekwencji. Oto bowiem professoressa Crosera obawia się, że jej syn zażywa narkotyki. Po przeprowadzonej rozmowie, w czasie której wyraźnie jednak stara się ona zachować dystans w stosunku do Brunettiego , kobieta wychodzi. A Brunetti szybko dowiaduje się, że mąż professoressy został napadnięty i walczy o życie w szpitalu. Czy napad na męża kobiety wiąże się z potencjalnym nałogiem ich syna, nastolatka ?

Brunetti jak to Brunetti, jego doba najwyraźniej jest z gumy. Oto bowiem ma czas i na spokojne posiłki jadane z całą rodziną i na niespieszne dotarcie do pracy z obowiązkową kawą wypitą po drodze i na prowadzenie śledztwa i na zaczytywanie się klasyką, z której czerpie moc natchnienia i która to klasyka pozwala mu na lepszy odbiór współczesnego świata. 

W tej części cyklu kryminalnego o komisarzu weneckiej Policji według mnie wątek kryminalny potraktowany został dość po macoszemu. Przynajmniej ja takie wrażenie odniosłam podczas lektury. 
Przyjemnie jednak było wrócić nawet w taki sposób do magicznej Wenecji i chwilę przechadzać się wzdłuż kanałów podziwiając jej bajeczne zabytki, palazza i same kanały. Nawet jeśli wątek kryminalny mnie nie wciągnął. Tradycyjne obserwacje kierunku, w jakim zmierza zarówno samo miasto, w którym mieszkają bohaterowie jak i świat a co za tym idzie, ludzie, została w znanych nam, czytelnikom, proporcjach.

Nie jest to , według mnie, najlepsza książka Donny Leon. Niestety, ostatnia książka Aleksandry Marininej, "Niezamknięte drzwi" również mnie nie zachwyciła jednak na szczęście, "Pokusa przebaczania" jednak okazała się lepsza ale czuję się odrobinę zawiedziona tym, że książki dwóch lubianych tak przecież przeze mnie autorek, nie zachwyciły mnie tak jak tego oczekiwałam. 

Moja ocena "Pokusy przebaczenia" to 4 / 6. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rocznica ...

Jedenaście lat bez...

Obejrzałam "Wednesday" czyli moje pedagogiczne osiągnięcia...