"Złodziejski spadek". Bożena Mazalik.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2025). 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa.

Nie ukrywam, krążyłam już jakiś czas temu wokół książek Bożeny Mazalik. Teraz trochę żałuję, że swego czasu nie sięgnęłam po "Ciosy słonia", coś czuję, że kiedyś się zdecyduję. Tak więc w sumie to "Zodziejski spadek" okazał się być moją pierwszą książką autorki i jestem o tym przekonana, nie ostatnią. 

To książka akcji, taki trochę kryminał, ciut thriller, ale w sumie najbardziej jednak po prostu książką akcji. Bo ta jest naprawdę szybka, zmienia się niemal na każdej stronie i powoduje, że książkę czyta się dobrze i z zainteresowaniem. A do tego dochodzi tło, bo rzecz dzieje się w niemieckich Alpach, w jednej z mieścin położonych wysoko, gdzie wciąż wydaje się, że nic złego dziać się nie może. Nie może? Do czasu, niestety. 
Hilda Mainwolf to obecnie zastępczyni burmistrza miasteczka Ratsel (gra słów, bowiem może to sugerować słowo "zagadka, szarada"). Kobieta szlachetna i poważana. Prowadzi fundację wspierającą dzieci w trudnej sytuacji życiowej. Jednym słowem, niemal anioł. Niemal, bo kobieta ma za sobą trudną przeszłość i trudne wybory i zachowania. I taka trudna przeszłość niestety, prędzej, czy później się odezwie. W przypadku Hildy wraca i to można by powiedzieć, że ze zdwojoną siłą. Chwilę po wręczeniu jej odznaczenia mającego uhonorować kobietę ta dosłownie rozpływa się w powietrzu. Jeszcze niektórzy mają nadzieję, że może realizuje swój plan wylotu do Mołdawii, skąd miała przywieźć dzieci, którym pomaga jej fundacja, ale szybko te nadzieje okazują się być złudne. 
W dodatku następnego dnia jej córka, Elke, wraz z babcią, jadąc górską przełęczą autem Elke, spadają w dół zbocza. Wypadek, ale czy na pewno? Szybko domyślamy się, że w tej sprawie nie ma przypadków. Na miejsce przybywa Carla, osoba z rodziny, była policjantka, mająca rozwiązać zagadkę zaginięcia "ciotecznej babci" i Elke. A na horyzoncie pojawia się też Lars, ktoś ważny w przeszłości Carli, który prowadzi indywidualne śledztwo w sprawie morderstwa swojej siostry, które miało miejsce rok temu. 
Czy, i w jaki sposób wszystko to może się łączyć? O tym dowiadujemy się z kart książki. 

Jak pisałam, to książka akcji, która zdecydowanie wartko się toczy. Jak dla mnie okazała się świetną rozrywką, zdecydowanie dobrą lekturą. Polecam, jeśli ktoś ma chęć na kryminał, akcję i na po prostu udany czas nad książką !

Moja ocena to 5.5 / 6.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Refleksyjnie, rocznicowo...

Rocznica ...

20 lat blogu !