"Rosa i Bjork". Satu Ramo.

 Wydana w Wydawnictwie HarperCollins Polska. Warszawa (2025).

Przełożyła Karolina Wojciechowska.
Tytuł oryginalny Rosa & Bjork. 

"Rosa i Bjork" to kontynuacja opowieści o policjantce z Inslandii, a konkretnie mieszkającej na Fiordach Zachodnch Hildur Runarsdottir.
I podobnie, jak w poprzedniej części, mamy do czynienia ze sprawą kryminalną współczesną oraz z kontynuacją sprawy z dalekiej przeszłości, a konkretnie, w tej części dowiemy się wreszcie, co ponad dwadzieścia lat wstecz stało się z dwiema młodszymi siostrami Hildur, Rosą i Bjork. 

Spotkałam się z opinią, że ta druga część jest lepsza od pierwszej i pomimo, że "Hildur" bardzo mi się podobała, to chyba po przeczytaniu książki, zgadzam się z tą opinią. Oraz mam wielką nadzieję, że Wydawnictwo wyda cały cykl autorki na naszym rynku, bowiem ogromnie się w tę serię wciągnęłam. 
Podoba mi się bowiem, że oprócz samego kryminału, możemy się z tej książki trochę dowiedzieć o samych mieszkańcach Islandii, panujących tam zwyczajach i o samej wyspie i stylu życia tamże. 

W tej części Hildur wraz z pomocnikiem z Finlandii, Jakobem, muszą dowiedzieć się, kto odebrał życie pewnemu mężczyźnie, Hermannowi Hermanssonnowi. Mężczyzna został zastrzelony ze sztucera, kiedy wybrał się na bieg na nartach biegowych. Hildur i Jakob zaczynają odkrywać przeszłość zabitego, która to wcale nie jawi się w pięknych barwach. Ale kto miał do niego aż taki żal, żeby odebrać mu życie? Tego muszą się dowiedzieć. 


Akcja książki toczy się nielinearnie. Poznajemy współczesne wydarzenia, dosłownie chwilę przed wybuchem pandemii w 2020 roku, kiedy groza lockdownów i obostrzeń zaczyna powoli docierać do świadomości mieszkańców wyspy, jak również wracamy się do czasów dawniejszych, losów sióstr Hildur, ale i również innych bohaterów tej opowieści. 
I wraz ze śledczymi poznajemy historie wszystkich tych ludzi, a początkowo wydająca się być skomplikowana układanka, układa się jednak w logiczną całość. 

Bardzo polubiłam ten cykl islandzki i czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg opowieści o Hildur i jej bliskich. 

Moja ocena to 6 / 6. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Refleksyjnie, rocznicowo...

20 lat blogu !

Rocznica ...