Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025

"Niewidzialne". Bernard Minier.

 Wydana w Domu Wydawniczym REBIS. Poznań (2025). Przełożyła Monika Szewc-Osiecka.  Tytuł oryginalny Les Effacees. Książkę udało mi się wygrać w konkursie organizowanym na stronie Kawiarenki Kryminalnej na Fb, a ponieważ poprzednia część opowieści o porucznik Lucii Guerrero bardzo mi się podobała (i tamtą część też wygrałam na stronie Kawiarenki Kryminalnej, cóż za miły zbieg okoliczności), to narobiłam sobie bardzo dużo apetytu na lekturę.  No, ale przyznam, że niestety, ale był on w moim przypadku nieco na wyrost.  Ta część niestety, podobała mi się o wiele mniej od pierwszej. Dlaczego? Już wyjaśniam. Bernard Minier jest jednym z moich ulubionych autorów kryminałów i mimo tego, że nie boi się opisywać bardzo dosłownie brutalność zbrodni, czytuję jego książki, bo intryga kryminalna zawsze jest na najwyższym poziomie.  Tu śledztwa są dwa, a oba prowadzi Lucia. Jedno ma miejsce w Galicji i tam  Lucia wraz ze swoim pomocnikiem chcą dojść do tego, kto odbiera ż...

"Sprawa 1569". Jorn Lier Horst.

 Wydana w Wydawnictwie Smak Słowa. Sopot (2021). Ebook. Przełożyła Milena Skoczko. Tytuł oryginalny Sak 1569. Kolejny kryminał ze śledczym Williamem Wistingiem. Tym razem akcja dzieje się w lecie, kiedy to policjant ma urlop. Nie dane jest mu jednak wypocząć, nawet w domu. Dostaje bowiem anonimowy list, a potem kolejne. Natomiast w pierwszym liście śledczy dostaje jedynie numer sprawy, którą kiedyś prowadzono. I nie była to nawet sprawa, którą prowadził Wisting. Sprawa miała miejsce dość dawno temu, bo w 1999 roku, i dotyczyła zabójstwa nastolatki, Tone Vaterland. Wówczas skazany został jej były chłopak.  I od tej pory spokój Wistinga zostaje zakłócony, bo oto przyjdzie mu nie dość, że wrócić myślami do swojej starej sprawy, to jeszcze dowiedzieć się, czy to, że być może w tej pierwszej, nie przez niego prowadzonej, został skazany niewłaściwy człowiek? Wychodzi bowiem na to, że te sprawy i ta prowadzona przez kogoś innego, i tamta stara sprawa Williama łączą się. Ale w jakim s...

"Zaginiona". Aneta Kisielewska.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2025). Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Po kryminał "Zaginiona" sięgnęłam z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem, w jaki sposób autorka zainspiruje się w swojej książce jednym z najbardziej znanych polskich zaginięć nastolatki wracającej świtem z imprezy w nocnym klubie do domu, która to nastolatka do owego domu nie dotarła nigdy. Byłam ciekawa, czy ta sprawa, która, nie ukrywam i mnie do dzisiaj zastanawia, stanie się jedynie przyczynkiem do stworzenia pomysłu na książkę, czy też tych inspiracji z życia będzie dużo.  Historia jest przecież naprawdę zastanawiająca. Jak można ot tak zniknąć po prostu w środku lata nad ranem i to jak się okazuje, tak naprawdę nie w jakimś bardzo odludnym miejscu, zapomnianym przez wszystkich, ale teoretycznie ze środka miasta. Owszem, rzecz dzieje się nad ranem, ale jest to duże miasto, a zaginiona wraca z klubu, więc ludzi dookoła jest naprawdę sporo a tu nagle po prostu kto...

Wpis Rocznicowy

 Dzisiaj mija czternaście lat odkąd Odeszła od nas na zawsze Emilka.  Czy ból i poczucie pustki mija? Oczywiście, że nie, ale da się z nim żyć.  Oraz, nie ukrywam tego nigdy, dobrze, że Jest Janek, inaczej kto wie, co by było... W tym dniu mam też w swojej pamięci i w sercu Wszystkie Dzieci, które przedwcześnie odeszły i Ich Rodziców i Bliskich...  Tym bardziej, że niestety, jak się okazuje, wciąż dzieją się tragedie i kolejni rodzice zostają osieroceni...

"Coast Road". Alan Murrin.

 Wydana w Bo.wiem. Kraków (2025). Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa.  Akcja "Coast Road" ma miejsce w Irlandii, w połowie lat dziewiećdziesiątych ubiegłego stulecia. W sumie o Irlandii tamtych lat wiem tyle, co nic, bo i skąd, skoro wyjazdy Polaków do tego kraju miały miejsce raczej nieco później. Pamiętam, że koleżanka z liceum pojechała na trzy miesiące jako opiekunka do dzieci właśnie w podobnym czasie i pisała do mnie w zwykłym, papierowym liście o szoku, jaki tam przeżyła "Wszędzie są krzyże", napisała co mnie, "Nawet w księgarni". Nie wiedziałam, o co jej chodzi. Miałam świadomość, że to kraj katolików i zwyczajnie zrozumiałam, że może sprzedaje się tam je również? Dopiero po powrocie wyjaśniła mi, że chodziło jej o to, że wszędzie, gdzie weszła, na ścianie wisiały krzyże ,nie tylko w kościołach, ale właśnie, w sklepie, w domu kultury, w przedszkolu, w kawiarni, w księgarni. Taką właśnie Irlandię portretuje Alan Murrin w swojej powi...

"Kod Kathariny". Jorn Lier Horst.

 Wydana w Wydawnictwie Smak Słowa. Sopot (2019). E-book.  Przełożyła Milena Skoczko.  Tytuł oryginalny Katharina-koden. To moje pierwsze spotkanie z autorem (mam wrażenie, że książka nabyta w jakiejś promocji około targowej i leżała sobie na czytniku i czekała na swoją kolej). Tak , wiem, że to jedna z późniejszych z cyklem ze śledczym Williamem Wistingiem, ale spokojnie można czytać bez znajomości poprzednich (chociaż już czuję, że miałabym ochotę na poznanie w kolejności całego cyklu).  Myślę, że to nie jest kryminał dla każdego. Ma spokojny rytm, nie ma tu absolutnie żadnych wartkich zwrotów akcji. Właściwie, nawet nie tyle prowadzi się tu śledztwo, ale chce się udowodnić coś, co podświadomie wie się od lat. Przeczytałam w jakimś opisie, że ktoś pisze, że do kryminałów z tym śledczym wraca się jak do ciepłego domu, czy coś w ten deseń i właściwie ktoś napisał coś, co sama odczuwałam podczas lektury tego. Dziwnie,bo to wciąż kryminał z dwiema konkretnymi zbrodniami...

"Szanta". Wojciech Wójcik.

 Wydana w Wydawnictwie Zysk i S-ka. Poznań (2025). Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa. Nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam Mazury. Od paru lat również Warmię, ale swego czasu to Mazury bywały miejscem mojego wytchnienia i wypoczynku.  Piękne okolice, krajobrazy, potęga przyrody, lasy i jeziora. Blikość natury, śpiew ptaków, sarny i koniki polskie, które można podziwiać. To wszystko dawało mi dużo poczucia spokoju i wręcz sielkości. I mimo, że nie żegluję, to naprawdę potrafiłam znaleźć tam wytchnienie.  Akcja "Szanty" dzieje się właśnie w pięknych okolicznościach przyrody, w okolicach miasteczka Ruciane-Nida. Z tym, że akcja książki zupełnie nie ma się do atmosfery sielskości i spokoju, jaki na początku odmalowałam.  Jak to w kryminałach autora bywa, w książce będą toczyły się dwa osobiste dochodzenia, czy raczej chęć poznania tego, co się naprawdę wydarzyło. Jagoda Matusiak, to narratorka, która opowiada nam o swojej pracy w mającym powstać Muzeum Że...